– W poniedziałek ekipa zaangażowana przez władze Smoleńska zacznie prace przy zabezpieczeniu wraku Tu-154 – mówi „Rz” płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
[wyimek][b]Prace nad zadaszeniem wraku Tu-154M może już w sobotę[/b] [/wyimek]
Wrak Tu-154 od kwietnia leży pod gołym niebem, narażony na deszcz. Według zapewnień, jakie nasi prokuratorzy dostali z rosyjskiego komitetu śledczego, do 10 października teren będzie zabezpieczony, a szczątki maszyny przykryte brezentem. Gdy tego dnia do Smoleńska przyjedzie pielgrzymka rodzin ofiar katastrofy, wszystko ma być gotowe.
Edmund Klich, polski przedstawiciel przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK), powiedział wczoraj, że chce eksperymentu, który pomoże ustalić przyczyny katastrofy. – Jest jeden punkt, który nie do końca jest wyjaśniony – tłumaczył w Radiu RMF.
Eksperyment miałby być wykonany na Tu-154, który we wrześniu wrócił z remontu w Rosji – takim samym jak ten rozbity pod Smoleńskiem. Klich chciałby odtworzyć końcowy etapu lotu. Załoga podeszłaby do lądowania na lotnisku wyposażonym tak jak Siewiernyj. Piloci mieliby zniżyć lot, a potem spróbować poderwać samolot.