Dlaczego premier i prezydent nie pojechali do Katynia razem

Rząd nie zaproponował prezydentowi wyjazdu na uroczystości z powodu stanowiska Rosjan – wynika z notatek Mariusza Handzlika

Publikacja: 08.11.2010 01:20

Mariusz Handzlik i Lech Kaczyński

Mariusz Handzlik i Lech Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Na kwietniowe uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego poleciały osobne delegacje: premier 7 kwietnia, prezydent trzy dni później. Dlaczego wspólny wyjazd nie doszedł do skutku? Nowe światło na sprawę rzucają notatki sporządzone w lutym przez prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika, który zginął pod Smoleńskiem. Ujawnił je portal wPolityce.pl.

Notatki odkryto w sierpniu, gdy urzędnicy Kancelarii Prezydenta otworzyli sejf Handzlika.

Jedna z nich dotyczy spotkania z 11 lutego z Andrzejem Kremerem, wiceszefem MSZ (także zginął 10 kwietnia). Kremer mówił wtedy o trzech możliwych scenariuszach. Pierwszy zakładał, że prezydent nie jedzie do Katynia. Obecni są tam premierzy Polski i Rosji. Prezydent bierze zaś udział w uroczystościach w Warszawie. Wariant drugi: tylko prezydent leci do Katynia. Trzeci: w uroczystościach w Katyniu biorą udział prezydent i premier. Ale Kremer zaznaczył, że “scenariusz ten ze względu na stanowisko strony rosyjskiej jest trudny do realizacji” (premier Rosji 3 lutego telefonicznie zaprosił na uroczystości katyńskie premiera Donalda Tuska).

Inna notatka Handzlika dotyczy jego telefonicznej rozmowy z organizatorem katyńskich uroczystości 10 kwietnia Andrzejem Przewoźnikiem (również zginął w katastrofie), który podkreślił, że prezydent i premier muszą się porozumieć w tej sprawie. Jednak do tego nie doszło, co pokazuje inny dokument. 27 stycznia Handzlik wysłał do kilku ministrów pisma z informacją o planowanym udziale prezydenta w obchodach w Katyniu. Na kopii, jaką otrzymał minister Radosław Sikorski, jest adnotacja. Wynika z niej, że Sikorski prosi o projekt pisma rekomendującego prezydentowi udział w uroczystościach 9 maja w Moskwie.

– Wszystko wskazuje na to, że prowadzący wojnę z prezydentem Donald Tusk uległ woli premiera Rosji. I nie zaproponował prezydentowi wspólnego wyjazdu do Katynia – mówi “Rz” poseł PiS Jarosław Zieliński.

Co na te zarzuty odpowiada rzecznik rządu? – Premier Tusk został zaproszony przez premiera Rosji i z tego zaproszenia skorzystał. Nie widzę w tym nic nadzwyczajego – zaznacza Paweł Graś.

 

 

Premier Donald Tusk spotka się z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej w środę, 10 listopada, o godz. 16. Rzecznik rządu Paweł Graś w programie “Kawa na ławę” w TVN 24 zaznaczył, że rozmowa nie będzie dotyczyła śledztwa, ponieważ “to nie rząd je prowadzi”.

– Strona rządowa żadnych informacji nie ma i oczekiwań rodzin nie będzie w stanie spełnić – mówił Graś. – Rząd ze swojej strony może udzielić informacji na temat organizacji lotu, pomocy rodzinom, tego, co działo się w Moskwie z udziałem pani minister Ewy Kopacz i pana ministra Tomasza Arabskiego.

W październiku rodziny 37 ofiar zwróciły się do premiera z prośbą o spotkanie. Uważają, że jest niezbędne w związku z wątpliwościami dotyczącymi m.in. identyfikacji ciał i sekcji zwłok. Rodziny chciały, by w spotkaniu uczestniczyli też m.in. minister zdrowia, szef MSWiA i prokurator generalny.

Na kwietniowe uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego poleciały osobne delegacje: premier 7 kwietnia, prezydent trzy dni później. Dlaczego wspólny wyjazd nie doszedł do skutku? Nowe światło na sprawę rzucają notatki sporządzone w lutym przez prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika, który zginął pod Smoleńskiem. Ujawnił je portal wPolityce.pl.

Notatki odkryto w sierpniu, gdy urzędnicy Kancelarii Prezydenta otworzyli sejf Handzlika.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej