Co MON ukrył przed posłami

Minister obrony Bogdan Klich utajnia dane o tym, jakie straty w sprzęcie ma polska misja w Afganistanie

Publikacja: 29.01.2011 01:16

Polskie oddziały w Afganistanie

Polskie oddziały w Afganistanie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

O pełne koszty polskiej misji w Afganistanie szefa resortu obrony narodowej Bogdana Klicha zapytał w interpelacji poseł SLD Sławomir Kopyciński.

Dociekał, jakie straty w sprzęcie poniosła armia polska: ile utracono śmigłowców bojowych, ile transporterów Rosomak (jeden kosztuje ok. 11 mln zł), ile maszyn definitywnie wyłączono z eksploatacji i czy to prawda, że koszt udziału polskich Sił Zbrojnych w okupacji Afganistanu wyniósł do końca 2010 r. ok. 2 mld zł.

Pytał także, jakiej wartości był utracony sprzęt i czy Ministerstwo Obrony Narodowej rekompensuje straty nowymi zakupami.

Odpowiedź, jaką otrzymał od ministra Bogdana Klicha, została utajniona.

[srodtytul]Utajniona informacja[/srodtytul]

– Nadano jej klauzulę „poufne”. Musiałem przeczytać odpowiedź na moją interpelację w kancelarii tajnej, nie mogę ujawnić, co zawierała – mówi „Rz” poseł Kopyciński.

Czy odpowiedź powinna być utajniona? Kopyciński: – Absolutnie nie. Nie ma tam ani jednej informacji, która powinna być zastrzeżona, np. z powodu bezpieczeństwa misji. Odpowiedź świadczy o tym, że misja ta dawno powinna być zakończona, a Klich powinien podać się do dymisji.

Także Marek Opioła (PiS), członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, uważa, że informacje na ten temat powinny być jawne.

– Tłumaczenia, że talibowie penetrują środki masowego przekazu i po ujawnieniu takich informacji będą liczyć, czym dysponuje polskie wojsko, to jakiś absurd – podkreśla.

Zaznacza też, że także Sejmowej Komisji Obrony Ministerstwo Obrony nie przekazuje szczegółowych informacji o stratach polskiej armii w Afganistanie. – Resort ukrywa te informacje, a przecież komisja powinna mieć pełną wiedzę na temat faktycznej wartości bojowej polskiej armii – uważa.

Podobnego zdania jest Mieczysław Łuczak (PSL), wiceszef komisji. – Otrzymaliśmy skąpe informacje w tej spawie. Nie są one wystarczające – mówi „Rz”.

[srodtytul]Taki charakter wojska[/srodtytul]

Jednak Cezary Tomczak (PO), członek Komisji Obrony Narodowej, broni MON. – Dotychczas resort specjalnie przed nami niczego nie ukrywał. Zresztą podczas utajnionego posiedzenia na temat Afganistanu padały pytania posłów o sprzęt i były w tej sprawie udzielone odpowiedzi – mówi „Rz”. Dodaje, że niejawny charakter informacji o stratach sprzętowych na misji w Afganistanie nie jest niczym dziwnym. – Taki jest charakter wojska – podkreśla.

Podobnie argumentuje gen. Roman Polko, były dowódca GROM. – Każdy kraj utajnia tego typu informacje – mówi „Rz”. – Jednak Sejmowa Komisja Obrony powinna regularnie otrzymywać na ten temat szczegółowe dane – zaznacza.

[srodtytul]Co tajne, co jawne?[/srodtytul]

Te same pytania, które ministrowi Klichowi zadał poseł Kopyciński, przekazaliśmy mjr. Mirosławowi Ochyrze, rzecznikowi Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, który bez wahania udzielił na nie jasnej odpowiedzi.

– Dotychczas straciliśmy m.in. kilkanaście rosomaków i trzy śmigłowce Mi-24 – mówi „Rz” mjr Ochyra.

Dodaje, że od 2007 r. wysłano do Afganistanu blisko 130 rosomaków, 60 pojazdów typu Mrap i 11 śmigłowców (kilka dni temu jeden z nich został zniszczony).

– Tylko w ubiegłym roku na misję skierowano trzy pojazdy klasy Mrap – MaxxPro, cztery śmigłowce i ponad 60 rosomaków, zestaw rozpoznania artyleryjskiego Liwiec, dwa zestawy bezzałogowych samolotów rozpoznawczych, a także moździerze, kamizelki i noktowizory – wylicza mjr Ochyra.

Jakiego rodzaju informacje o sprzęcie są więc niejawne i nie można ich podawać?

– Chodzi tylko o konkretne dane, m.in. w której bazie jaki mamy sprzęt, a także szczegóły dotyczące zniszczeń sprzętu w danym incydencie. Ma to znaczenie, bo przeciwnik dowiedziałby się, że mina-pułapka zniszczyła np. przednią część maszyny – wyjaśnia mjr Ochyra.

MON, który wcześniej utajnił informacje na ten temat przekazane posłowi Kopycińskiemu, nie widzi w sprawie żadnych kontrowersji.

– Mjr Ochyra przekazał tylko dane ogólne – tłumaczy „Rz” Janusz Sejmej, rzecznik Ministerstwa Obrony. – Tymczasem dokument, z którym zapoznał się poseł, został oznaczony klauzulą „zastrzeżony”, co jest najniższym stopniem zastrzeżenia dokumentów. Powodem było to, że zawierał szczegółowe informacje, które nie powinny być ujawnione – podkreśla.

O pełne koszty polskiej misji w Afganistanie szefa resortu obrony narodowej Bogdana Klicha zapytał w interpelacji poseł SLD Sławomir Kopyciński.

Dociekał, jakie straty w sprzęcie poniosła armia polska: ile utracono śmigłowców bojowych, ile transporterów Rosomak (jeden kosztuje ok. 11 mln zł), ile maszyn definitywnie wyłączono z eksploatacji i czy to prawda, że koszt udziału polskich Sił Zbrojnych w okupacji Afganistanu wyniósł do końca 2010 r. ok. 2 mld zł.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!