Saga rodu Mubaraków

Kim jest człowiek, który od 30 lat żelazną ręką rządzi Egiptem

Publikacja: 01.02.2011 02:00

Hosni Mubarak i Anwar Sadat podczas słynnej defilady w 1981 r.

Hosni Mubarak i Anwar Sadat podczas słynnej defilady w 1981 r.

Foto: AFP

6 października 1981 roku, Kair. Trwa defilada upamiętniająca przekroczenie Kanału Sueskiego i zwycięską bitwę z Izraelczykami z 1973 roku. Nad kolumnami wojska, czołgów i transporterów opancerzonych przelatują z hukiem klucze myśliwców. Defiladę przyjmuje legendarny prezydent Anwar Sadat. Obok, na krześle, siedzi wiceprezydent Hosni Mubarak, dzielny lotnik, który swoje stanowisko zawdzięcza dokonaniom wojennym.

Do trybuny z VIP-ami podchodzi porucznik Chalid Islambuli, oficer, który – o czym prezydent nie ma pojęcia – powiązany jest z radykalnymi islamistami. Sadat robi kilka kroków w stronę żołnierza, aby odebrać honory wojskowe. Niespodziewanie ten rzuca w niego wiązką granatów. Następuje potężna eksplozja, pozostali spiskowcy otwierają ogień. Sadat, z rozerwaną aortą i strzaskanym karkiem, pada na ziemię.

Na zdjęciach zrobionych tego dnia przez fotoreporterów widać, jak ochroniarze zasłaniają i wyprowadzają z miejsca zamachu rannego Mubaraka. Sadat po kilku godzinach kona na stole operacyjnym pomimo wysiłków 11 najlepszych egipskich chirurgów. Zaledwie dziewięć dni później Mubarak zostaje zaprzysiężony. Podczas ceremonii płacze. – Jego już nie ma i ja muszę go zastąpić. Taki jest mój los, tak chciało przeznaczenie – mówi nowy prezydent.

Wbrew przewidywaniom wielu obserwatorów niewróżących sukcesu „zwykłemu lotnikowi, który przez przypadek został prezydentem”, Mubarak okazał się wyjątkowo sprawnym przywódcą. Natychmiast dokonał potężnego kontrataku, który zdruzgotał egipskie struktury islamistów i wprowadził rządy żelaznej ręki. Rządy, które trwają do dzisiaj.

Wszystko zaczęło się 82 lata temu w niewielkiej wiosce w delcie Nilu Kahel el Meselha. Mubarak urodził się w wielodzietnej rodzinie miejscowego urzędnika. Podobnie jak wielu młodych mężczyzn uznał, że środkiem do awansu społecznego będzie kariera wojskowa. Wstąpił do lotnictwa, w latach 50. odbył szkolenia w Związku Radzieckim, m.in. w słynnej Akademii Frunzego. Latał na iłach i bombowcach typu Tupolew.

Po powrocie do Egiptu zrobił zawrotną karierę. Zasłużył się podczas wojny 1973 roku i w końcu, w stopniu marszałka, stanął na czele lotnictwa. Jako prezydent okazał się wyjątkowo pragmatyczny. Bezpardonowo zwalczał islamski terroryzm, budował luksusowe hotele w Szarm el Szejk i Hurgadzie, współpracował z USA oraz – czego wielu rodaków nie jest mu w stanie wybaczyć – z Izraelem.

Jego przeciwnicy zarzucają mu, że stabilność osiągnął, łamiąc prawa człowieka. Podczas gdy wielu Egipcjan żyje w skrajnej nędzy, on sam i jego rodzina opływają w luksusy. O majątku Mubaraków krążą legendy. Według jednej z nich wart jest on 20 mld dol. Rodzina ma wspaniałe wille i apartamenty nie tylko nad Morzem Czerwonym, ale także w Los Angeles czy Nowym Jorku. Do tego tajne konta w Szwajcarii.

Prozachodnie sympatie Mubaraka tłumaczone są często faktem, że jego żona Suzanne jest pół-Walijką. Córką pielęgniarki Lily May Palmer i egipskiego pediatry, który przyjechał pracować na Wyspy. – Nadal mam w Wielkiej Brytanii kuzynów. Czuję się komfortowo w obu kulturach, mówię swobodnie obydwoma językami – mówiła w jednym z wywiadów.

Państwo Mubarakowie mają dwóch synów. Obaj, Allaa i Gamal, zrobili karierę jako finansiści. O ile Allaa unika rozgłosu, o tyle 47-letni Gamal jest w Kairze i Londynie – gdzie mieszka z piękną, o 20 lat młodszą żoną Chadigą – postacią znaną.

Jego idolami są Winston Churchill i Margaret Thatcher. Nieoficjalnie mówi się, że szykowany jest na następcę ojca na stanowisku prezydenta. Jeżeli trwająca w Egipcie rewolucja zakończy się sukcesem, plany te jednak nigdy nie zostaną zrealizowane. A rodzina Mubaraków – jak napisał wczoraj „Daily Telegraph” – będzie musiała sobie szukać nowej ojczyzny.

6 października 1981 roku, Kair. Trwa defilada upamiętniająca przekroczenie Kanału Sueskiego i zwycięską bitwę z Izraelczykami z 1973 roku. Nad kolumnami wojska, czołgów i transporterów opancerzonych przelatują z hukiem klucze myśliwców. Defiladę przyjmuje legendarny prezydent Anwar Sadat. Obok, na krześle, siedzi wiceprezydent Hosni Mubarak, dzielny lotnik, który swoje stanowisko zawdzięcza dokonaniom wojennym.

Do trybuny z VIP-ami podchodzi porucznik Chalid Islambuli, oficer, który – o czym prezydent nie ma pojęcia – powiązany jest z radykalnymi islamistami. Sadat robi kilka kroków w stronę żołnierza, aby odebrać honory wojskowe. Niespodziewanie ten rzuca w niego wiązką granatów. Następuje potężna eksplozja, pozostali spiskowcy otwierają ogień. Sadat, z rozerwaną aortą i strzaskanym karkiem, pada na ziemię.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!