Reklama

Pięć lat po zajęciu Krymu: Duży sklep z rosyjskimi mundurami

Gdy pięć lat temu „zielone ludziki" zajęły budynki rządowe na Krymie, Putin mówił, że Rosja nie ma z tym nic wspólnego.

Aktualizacja: 28.02.2019 05:32 Publikacja: 27.02.2019 19:09

Pięć lat po zajęciu Krymu: Duży sklep z rosyjskimi mundurami

Foto: AFP

27 lutego 2014 roku umundurowani i dobrze uzbrojeni żołnierze zajęli budynki rządu i Rady Najwyższej krymskiej autonomii w Symferopolu. Żołnierze byli bez dystynkcji, dlatego nazwano ich „zielonymi ludzikami", dziś to określenie kojarzone jest na całym świecie.

Tego samego dnia w dziwnych okolicznościach premierem Krymu został szef lokalnej partii Rosyjska Jedność Siergiej Aksjonow. Kilka dni wcześniej udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej", w którym zapewniał, że „nie przewiduje przyłączenia do Rosji". Nie wykluczał takiego rozwoju wydarzeń, ale pod warunkiem, że władze w Kijowie „zdecydują się na siłowe rozwiązanie". Siłowych rozwiązań ze strony Kijowa nie było, a dobrze chroniony przez „zielone ludziki" Aksjonow niebawem ogłosił przeprowadzenie na Krymie referendum w sprawie przyłączenia do Rosji. Odbyło się już 16 marca. Wyników nie uznała społeczność międzynarodowa. Mimo to dwa dni później Władimir Putin spełnił „wolę mieszkańców Krymu" i ogłosił, że półwysep jest częścią Rosji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama