PO zdejmuje billboardy posłów

PO wstrzymuje - do czasu zinterpretowania materiałów przez PKW - akcję informacyjną "Polska w budowie" i zdejmuje banery oraz plakaty z wizerunkami swoich polityków - poinformował koordynator przygotowań Platformy do kampanii wyborczej Jacek Protasiewicz.

Publikacja: 19.07.2011 14:54

Plakat Agnieszki Pomaski

Plakat Agnieszki Pomaski

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Decyzja Platformy to pewna niespodzianka, bo jeszcze dziś np. w Kielcach wisiały duże plakaty posła Konstantego Miodowicza. Podobnie jak krakowska parlamentarzystka PO Katarzyna Matusik-Lipiec podsumowuje on w ten sposób swe dokonania parlamentarne. Poseł twierdzi, że jedynie składa w ten sposób sprawozdanie, a nie prowadzi agitacji wyborczej.

Z wielkiej kampanii „Kierunek Kraków" nie musi natomiast rezygnować poseł Łukasz Gibała, szef krakowskiej Platformy, bo kilka dni temu ją zakończył. Przez sześć tygodni na ulicach miasta wisiały jego billboardy, w radiu emitowane specjalne spoty, a parlamentarzysta rozdał też krakowianom tysiące ankiet, pytając m.in. o problemy miasta. Gibały PO nie umieściła jednak dotąd na liście do parlamentu, a na jego plakatach nie było partyjnego logo.

Mimo to, jak pisała „Rz", według Państwowej Komisji Wyborczej, takie działania mogą być uznane za przedwyborczą agitację promocyjną. Takie stanowisko zajęła PKW, gdy zapytał ją o to poseł SLD Jan Widacki.

- Nie mamy sankcji, żeby za kampanię rozpoczętą przed ogłoszeniem daty wyborów kogokolwiek karać – mówi jednak dyrektor Zespołu Kontroli i Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych PKW Krzysztof Lorentz.

Protasiewicz: czekamy na interpretację PKW

Koordynator przygotowań Platformy do kampanii wyborczej Jacek Protasiewicz powiedział, że PO przygotowała akcję informacyjną pod hasłem "Polska w budowie"; na akcję mają się składać m.in. krótkie spoty i strona internetowa.

Jak mówił, w tych materiałach nie występował żaden polityk PO i nie ma w nich ani słowa, które by można wiązać z kampanią wyborczą. - Było to zachęcenie do dyskusji. Byli tam Polacy, których pytaliśmy o zdanie - dodał Protasiewicz.

- Mając pełne przekonanie, że ta akcja nie zawiera elementów agitacji, w świetle stanowiska PKW postanowiliśmy o wstrzymaniu akcji i wystąpiliśmy z prośbą do szefa PKW o interpretację tych materiałów. Wówczas wznowimy kampanię informacyjną - mówił Protasiewicz. Jak wyjaśnił, Platformie chodzi o "czystość reguł".

Państwowa Komisja Wyborcza uważa, że prowadzona przez niektóre partie tzw. kampania informacyjna narusza prawo wyborcze - poinformował we wtorek sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. W konsekwencji - zaznaczył - PKW może odrzucić sprawozdania finansowe partii, które ją prowadzą, lub komitetów wyborczych. W ostatnim czasie akcję billboardową i spotową podjęły m.in. PiS i SLD.

"Wycofajcie się z łamania prawa"

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że polecono posłom PO, by w trybie pilnym usunęli plakaty i banery informujące m.in. o bezpłatnych poradach prawnych, na których prezentowane są także ich wizerunki. Chodzi m.in. o plakaty posłów: Agnieszki Pomaski i Cezarego Tomczyka.

Kidawa-Błońska wyraziła nadzieję, że w środę nie będzie już żadnych plakatów i banerów z wizerunkami polityków PO.

Protasiewicz zaapelował też do wszystkich partii politycznych w tym w szczególności do PiS, aby "wycofały się z praktyki łamania prawa" - jeśli chodzi o akcje billboardowe i spotowe.

PiS od tygodnia emituje w radio i TV spoty, w których m.in. krytykuje działania rządu Donalda Tuska. Częścią kampanii są też billboardy ukazujące szefa PiS i podpisane "Premier Jarosław Kaczyński - Czas na odważne decyzje". SLD z kolei wywiesił w całej Polsce billboardy z wizerunkiem m.in. szefa Sojuszu Grzegorza Napieralskiego i wiceszefowej partii Katarzyny Piekarskiej oraz adresem strony internetowej, na której można znaleźć nowy program ugrupowania. Oba ugrupowania twierdzą, że nie prowadzą kampanii wyborczej, a jedynie informacyjną.

Decyzja Platformy to pewna niespodzianka, bo jeszcze dziś np. w Kielcach wisiały duże plakaty posła Konstantego Miodowicza. Podobnie jak krakowska parlamentarzystka PO Katarzyna Matusik-Lipiec podsumowuje on w ten sposób swe dokonania parlamentarne. Poseł twierdzi, że jedynie składa w ten sposób sprawozdanie, a nie prowadzi agitacji wyborczej.

Z wielkiej kampanii „Kierunek Kraków" nie musi natomiast rezygnować poseł Łukasz Gibała, szef krakowskiej Platformy, bo kilka dni temu ją zakończył. Przez sześć tygodni na ulicach miasta wisiały jego billboardy, w radiu emitowane specjalne spoty, a parlamentarzysta rozdał też krakowianom tysiące ankiet, pytając m.in. o problemy miasta. Gibały PO nie umieściła jednak dotąd na liście do parlamentu, a na jego plakatach nie było partyjnego logo.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!