Rz: Czy Ukrainie grozi izolacja?
Paweł Zalewski: Tak, jest takie niebezpieczeństwo. Janukowycz złamał bowiem standardy, do których chce aspirować, i selektywnie zastosował prawo, aresztując Julię Tymoszenko. A Unia Europejska zareagowała – zainicjowały to Niemcy – w sposób nieproporcjonalny do sytuacji. Wiele krajów UE instrumentalizuje areszt pani Tymoszenko, wykorzystując go do niedopuszczenia do podpisania umowy stowarzyszeniowej pod koniec roku.
Nie sądzi pan, że tę sytuację chce wykorzystać Rosja?
Robi to od dawna. Nord Stream już pozbawił Kijów części wpływów z tranzytu gazu. Gdy ruszy South Stream, Rosjanie będą mogli dostarczać do Europy gaz całkowicie omijając Ukrainę. W ten sposób Kijów straci nie tylko pieniądze, ale i ważny instrument nacisku na Rosję. A na dokładkę Ukraina nie ma środków na zakup drogiego rosyjskiego gazu i zapożycza się w Gazpromie kosztem swojego Naftohazu.
Czy Janukowycz tego nie dostrzega?