Antoni Macierewicz: Sprawa telefonu prezydenta pokazuje skalę oszustw

Poseł PiS komentuje skandaliczne doniesienia o wykonywanych blisko 24 godziny po katastrofie smoleńskiej połączeniach z telefonu Lecha Kaczyńskiego. „Premier Tusk i minister Cichocki zapewniali, że telefony zabezpieczono. Oczekujemy wyjaśnień” – mówi Antoni Macierewicz

Publikacja: 11.05.2012 15:32

Co najbardziej niepokoi polityka PiS w tej sprawie?

Ciągle nie mamy jasności, o której godzinie po raz pierwszy ten telefon został użyty 10 kwietnia 2010 roku. Wyjaśnienie tych wątpliwości może dać dodatkowe informacje na temat przebiegu wydarzeń w trakcie katastrofy lub zaraz po niej. Ta wiadomość może dać nam również informacje o wiedzy i zachowaniu strony rosyjskiej. Trudno sobie wyobrazić, by kto inny korzystał z telefonu śp. prezydenta po katastrofie.

Macierewicz tłumaczy, że trzeba sprawdzić także zachowanie organów państwa i administracji:

Pamiętajmy, że przedstawiciele władz – głównie Donald Tusk i Jacek Cichocki - wielokrotnie zapewniali, że polskie służby zabezpieczyły elektroniczne nośniki informacji, że służby rosyjskie nie sprawdzały, nie próbowały się dostać i nie używały w żaden sposób materiałów zgromadzonych na tych nośnikach. Słyszeliśmy również, że polskie służby zablokowały karty pamięci, ze względu na ilość tych nośników oraz ich wagę dla bezpieczeństwa państwa.

Zdaniem Macierewicza, najważniejsze w całej sprawie jest to, że połączeń było wiele:

Z telefonu śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego korzystano kilkakrotnie, a ostatni raz aż 24 godziny po tragedii smoleńskiej. Informacja o zablokowaniu karty pamięci i telefonu jest więc nieprawdziwa. To oznacza, że świadomie pozostawiono Rosjanom możliwość dostępu do najbardziej wrażliwych informacji, jakie Rzeczypospolita posiada.

O czym to świadczy? Macierewicz tłumaczy, że wskazuje to na skalę oszustwa, jakim premier Tusk karmi Sejm oraz opinię publiczną:

To dowodzi również, jak wielka była skala zagrożenia państwa. Na to zagrożenie zgodę dał premier Tusk i rządowi urzędnicy. To pozostawia otwartym pytanie, jaki był rzeczywisty sens oddania śledztwa ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej Rosjanom.

O co na prawdę w tej sprawie chodziło? Jaka była prawdziwa intencja władz Polski? Z jakich powodów rząd podporządkował się dyspozycjom rosyjskich służb w tej sprawie? Te pytania trzeba zadać.

Co najbardziej niepokoi polityka PiS w tej sprawie?

Ciągle nie mamy jasności, o której godzinie po raz pierwszy ten telefon został użyty 10 kwietnia 2010 roku. Wyjaśnienie tych wątpliwości może dać dodatkowe informacje na temat przebiegu wydarzeń w trakcie katastrofy lub zaraz po niej. Ta wiadomość może dać nam również informacje o wiedzy i zachowaniu strony rosyjskiej. Trudno sobie wyobrazić, by kto inny korzystał z telefonu śp. prezydenta po katastrofie.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!