Polski aktor podbił Hollywood. Ostro ocenia polski przemysł filmowy

Andrzej Blumenfeld zagrał w hollywoodzkiej komedii „Wykapany ojciec” u boku Vince’a Vaughna. Film opowiada o mężczyźnie, który dowiaduje się, że ma 533 dorosłych dzieci. Polski aktor wciela się w ojca głównego bohatera.

Publikacja: 02.02.2014 16:02

Odtwórca roli Mikołaja w amerykańskiej komedii „Wykapany Ojciec", Andrzej Blumenfeld, przyznaje, że dzięki wyjazdowi do Hollywood oraz pobycie w Stanach Zjednoczonych mógł z dystansem spojrzeć na produkcję polskich filmów. Aktor jest zdania, że polskiej szkole filmowej brakuje wiele do poziomu „Amerykańskiej Fabryki Snów", a budowę tego przemysłu w naszym kraju trzeba rozpocząć od podstaw.

– Ekipy realizacyjne oraz wykonawcy marzą o tym, by pracować w warunkach takich jak za oceanem. Problemem jest to, że w Polsce żadnego przemysłu filmowego nie ma, nie ma więc żadnych fundamentów do takiej pracy. Produkcja każdego filmu w naszym kraju to ogromny wysiłek. Dodatkowo nad Wisłą zbyt duże wpływy posiadają producenci, w ogóle nie myślący o tym, czy coś ma wartość. Nawet w Bollywood tworzy się 500 filmów rocznie, a wszystkie dostosowane do potrzeb tamtejszego widza. Natomiast u nas producenci mają widzów gdzieś lub uważają go ich za idiotów – wyjaśnia aktor.

Blumenfeld w hollywoodzkim filmie wcielił się w postać polskiego emigranta w Nowym Jorku, ojca głównego bohatera Davida Wozniaka. Aktor dla lepszego przygotowania współpracował z profesjonalnym instruktorem z renomowanej uczelni Juiliard School.

– Nigdy w życiu nie byłem ani w Nowym Jorku, ani w Stanach Zjednoczonych. Dostałem trenera z Juiliard School, który uczył mnie akcentu emigrantów mieszkających w Nowym Jorku, gdyż grałem Polaka mieszkającego w Stanach od lat 60. – mówi Blumenfeld.

Komedia „Wykapany Ojciec" opowiada o losach anonimowego dawcy nasienia – Davida Wozniaka (Vince Vaughn), który dowiaduje się, że został ojcem 533 dzieci. Jego potomkowie wnoszą petycję o ujawnienie jego tożsamości.

– Dostałem telefon, czy mógłbym uczestniczyć w castingu. Byłem wprawdzie bardzo zajęty pracą w teatrze, a to miała być obcojęzyczna produkcja, ale przyszedłem. Po tygodniu dostałem informację, że reżyser chce ze mną porozmawiać przez Skype'a. Miałem rozpadającego się laptopa, który się zawieszał, więc nie było to łatwe. Siłą rzeczy odebrali mnie jako środkowoeuropejskiego aktora, który ma słaby sprzęt – wspomina swoje przesłuchanie do roli Andrzej Blumenfeld.

Występ aktora od razu przypadł do gustu reżyserowi filmu, Kenowi Scottowi, i postanowił zaangażować Blumenfelda do projektu.

– Mój bohater w latach 60. wyjeżdża z Polski do USA, opuszcza rodzinę. Jest młodym człowiekiem, dostał jedynie 10 dolarów od ojca. Zaczyna od zera. Po latach, po śmierci żony, ma trzech dorosłych synów i prowadzi własny polski sklep mięsno-wędliniarski na Brooklynie – opisuje swoją postać aktor.

Komedia „Wykapany ojciec" będzie miała swoją premierę 7 lutego.

Odtwórca roli Mikołaja w amerykańskiej komedii „Wykapany Ojciec", Andrzej Blumenfeld, przyznaje, że dzięki wyjazdowi do Hollywood oraz pobycie w Stanach Zjednoczonych mógł z dystansem spojrzeć na produkcję polskich filmów. Aktor jest zdania, że polskiej szkole filmowej brakuje wiele do poziomu „Amerykańskiej Fabryki Snów", a budowę tego przemysłu w naszym kraju trzeba rozpocząć od podstaw.

– Ekipy realizacyjne oraz wykonawcy marzą o tym, by pracować w warunkach takich jak za oceanem. Problemem jest to, że w Polsce żadnego przemysłu filmowego nie ma, nie ma więc żadnych fundamentów do takiej pracy. Produkcja każdego filmu w naszym kraju to ogromny wysiłek. Dodatkowo nad Wisłą zbyt duże wpływy posiadają producenci, w ogóle nie myślący o tym, czy coś ma wartość. Nawet w Bollywood tworzy się 500 filmów rocznie, a wszystkie dostosowane do potrzeb tamtejszego widza. Natomiast u nas producenci mają widzów gdzieś lub uważają go ich za idiotów – wyjaśnia aktor.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!