Życie w wewnętrznym rozdarciu

Rozmowa: Katarzyna Popiołek, psycholog, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej

Publikacja: 30.03.2014 14:00

Katarzyna Popiołek

Katarzyna Popiołek

Foto: SWPS

Rz: Ludzie często podszywają się pod czyjeś imię i nazwisko, by osiągnąć korzyść materialną, choćby kredyt w banku. Ale część ludzi wręcz chce sobie zmienić imię albo nazwisko. Z czego taka potrzeba wynika?

Katarzyna Popiołek:

Często ze wstydu. Człowiekowi wydaje się, że ma nazwisko albo imię, które go ośmiesza. Albo uważa, że inne nazwisko będzie go ustawiało wyżej w hierarchii, jeśli na przykład będzie to nazwisko arystokratyczne kończące się na -ski lub -icz. Ludzie sądzą, że będą z takim nazwiskiem lepiej oceniani, dla nich ono teoretycznie lepiej brzmi.

Czy może to być forma ucieczki od przeszłości?

Bardzo często chęć takiej zmiany wynika z tego, że ktoś źle się czuje w swojej rodzinie. Chce zapomnieć o złych doświadczeniach, by nazwisko nie przypominało mu osoby, która te doświadczenia spowodowała.

Taka zmiana wydaje się kosmetyczna, a ma skutki dla psychiki?

Ta osoba ma wtedy poczucie, że świadomie coś zrobiła, żeby się od tej przeszłości oderwać. Czasami  robimy to, by kogoś ukarać – osobę, która naszym zdaniem zawiniła, a my chcemy jej o tym powiedzieć.

A co z osobami, które muszą zmienić tożsamość ze względu na niebezpieczeństwo, na przykład ukrywający się świadkowie koronni?

Człowiek jest całością, która działa w określonym środowisku. Nawet jeśli z niego wyjeżdża, to kawałek tego środowiska zabiera ze sobą. Osobie, która musi się ukrywać, zmienia się trochę wygląd. Zmienia się jej całą tożsamość, łącznie z życiorysem. Musi uważać, żeby nie wspominać rzeczy, które się w tym życiorysie nie mieszczą. Musi zerwać kontakty z określonym środowiskiem i określonym miejscem. Jest to osoba, która żyje w kompletnym przebraniu – jest sobą i równocześnie nie jest. Z jednej strony pamięta siebie poprzednią i cała jej pamięć długotrwała jest związana z jej życiem, tym prawdziwym, które prowadziła. Z drugiej zaś – musi nałożyć na to wszystko przebranie. To tak, jakby ciągle być na scenie, grać kogoś innego, ale ze świadomością, że zejście z tej sceny jest niemożliwe.

Można się do zupełnie nowej tożsamości przyzwyczaić?

Można przywyknąć do tego swojego nowego modelu, ale nie da się z siebie wyprzeć doświadczeń, bo one są częścią nas. Zawsze żyje się w wewnętrznym rozdarciu. Po pewnym czasie może być ono mniejsze, ponieważ człowiek wrasta w nowe otoczenie, które jego nową tożsamość podtrzymuje, bo tylko taką zna.

Rz: Ludzie często podszywają się pod czyjeś imię i nazwisko, by osiągnąć korzyść materialną, choćby kredyt w banku. Ale część ludzi wręcz chce sobie zmienić imię albo nazwisko. Z czego taka potrzeba wynika?

Katarzyna Popiołek:

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!