Jesz ją codziennie. Jest odpowiedzialna za 50 proc. udarów mózgu i zawałów serca

Nadciśnienie, choroby układu krążenia, rak żołądka i otyłość to nie jedyne dolegliwości, które mogą mieć związek z nadmiernym spożyciem soli. Udział tego składnika w diecie Polaków przewyższa ponad dwukrotnie zalecenia WHO. Negatywne efekty zdrowotne wywołuje zarówno sól kuchenna, jak i sól morska. Według specjalistów, konieczne jest wprowadzenie norm ograniczających zawartość sodu w produktach żywnościowych oraz programy edukacyjne, które zwiększyłyby świadomość społeczną na temat tego problemu.

Publikacja: 08.04.2014 19:31

Jesz ją codziennie. Jest odpowiedzialna za 50 proc. udarów mózgu i zawałów serca

Foto: ROL

Według raportu WHO średnie spożycie soli kuchennej na świecie znacznie przekracza fizjologiczne zapotrzebowanie na nią ludzkiego organizmu. Organizacja zaleca, by w codziennej diecie znajdowało się maksymalnie 5 g soli, podczas gdy przecięty Polak spożywa każdego dnia 11 g tego składnika. Zbyt wysoki poziom soli w diecie wpływa nie tylko na zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi.

– Nadmierne spożycie soli, czyli sodu, jest odpowiedzialne za około połowę udarów mózgu, połowę zawałów serca, jak również około 25-30 proc. przypadków raka żołądka. Ostatnie badania donoszą też, że prawdopodobnie nadmierne spożycie sodu sprzyja rozwojowi otyłości u dzieci i młodzieży. Wywołuje stan zapalny w organizmie i wzrost tkanki tłuszczowej – mówi prof. dr hab. Mirosław Jarosz, gastroenterolog.

Co więcej, wraz ze wzrostem ilości spożywanego sodu, zwiększa się wydalanie wapnia z moczem. Taki stan może podwyższać ryzyko osteoporozy oraz kamicy nerkowej.

Negatywne efekty zdrowotne wywołuje zarówno sól kuchenna, jak i sól morska, ponieważ obie składają się prawie w 100 proc. z tej samej substancji, czyli chlorku sodu. Trzeba zaznaczyć, że solenie i dosalanie to tylko jedno z dwóch źródeł soli w diecie. Wysoka zawartość tego składnika znajduje się również w produktach przetworzonych, m.in. wędlinach, pieczywie, serach żółtych, słonych przekąskach i kiszonkach.

– Od wielu lat mówi się o tak zwanej potrzebie reformulacji produktów żywnościowych. Oznacza to, że przemysł spożywczy powinien w zdecydowany sposób zmniejszać zawartość sodu w produktach żywnościowych. Z drugiej strony konieczna jest edukacja żywieniowa, żebyśmy potrafili czytać etykiety i wybierać produkty o mniejszej zawartości sodu – dodaje Mirosław Jarosz.

Celem najnowszej strategii Światowej Organizacji Zdrowia jest ograniczenie do 2025 roku przeciętnego spożycia soli na świecie o 30 proc. Takie działania mają znacznie zmniejszyć globalne koszty związane z leczeniem chorób, których czynnikiem ryzyka jest wysoki poziom sodu w diecie.

Według raportu WHO średnie spożycie soli kuchennej na świecie znacznie przekracza fizjologiczne zapotrzebowanie na nią ludzkiego organizmu. Organizacja zaleca, by w codziennej diecie znajdowało się maksymalnie 5 g soli, podczas gdy przecięty Polak spożywa każdego dnia 11 g tego składnika. Zbyt wysoki poziom soli w diecie wpływa nie tylko na zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi.

– Nadmierne spożycie soli, czyli sodu, jest odpowiedzialne za około połowę udarów mózgu, połowę zawałów serca, jak również około 25-30 proc. przypadków raka żołądka. Ostatnie badania donoszą też, że prawdopodobnie nadmierne spożycie sodu sprzyja rozwojowi otyłości u dzieci i młodzieży. Wywołuje stan zapalny w organizmie i wzrost tkanki tłuszczowej – mówi prof. dr hab. Mirosław Jarosz, gastroenterolog.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska