Wpis zrobił furorę w mediach społecznościowych, ale zniknął. Co ciekawe nie jest też dostępny profil Jana Sienkiewicza. Jeden z jego szkolnych znajomych, z którym rozmawialiśmy, twierdzi, że wcześniej pod tym adresem znajdował się profil syna ministra.
Na to sugerowała również treść wpisu. Sienkiewicz pisał o rozmowach Belki z "tatą". Jego treść została jednak zachowana. W zrzucie ekranu z tamtego wpisu czytamy, że "w całej rozmowie nie ma nic ani nielegalnego ani skandalicznego" (zachowujemy pisownię).
Zdaniem Jana Sienkiewicza to "rozdmuchana historia, zaprezentowana fałszywie jakoby yo była kolejna afera typu Rywina czy Orlenu".
Syn ministra ma nadzieję, że "ani podsłuchy, ani zakłamani przeciwnicy polityczni, ani chciwi dziennikarze, nie staną na drodze ku lepszej Polsce".
Zdaniem syna ministra Sienkiewicza źli ludzie chcą dymisji taty tylko za to, że sobie przeklinał pic.twitter.com/TH8nqrNYGJ