Reklama

Rozmowa Sikorskiego z Rostowskim bez wpływu na stosunki z USA

Nie wyobrażam sobie, aby to (ujawnienie rozmowy Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim - red.) miało poważny wpływ na nasze dwustronne stosunki. One są zbyt silne - mówi "Rz" David Kramer, były zastępca sekretarza stanu USA.

Aktualizacja: 23.06.2014 08:06 Publikacja: 22.06.2014 20:45

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: Ujawnienie rozmowy Sikorskiego z Rostowskim pogorszy stosunki Polski z USA?

David Kramer

: Nie wyobrażam sobie, aby to miało poważny wpływ na nasze dwustronne stosunki. One są zbyt silne. Tak samo było po ujawnieniu kilka miesięcy temu rozmowy Victorii Nuland (zastępca sekretarza stanu USA – red.) z Geoffreyem Pyattem (amerykański ambasador w Kijowie – red.). Wtedy też padły obraźliwe epitety pod adresem Unii, ale to nie zmieniło stosunków USA i UE. Amerykańscy i europejscy politycy rozumieją, że słowa Sikorskiego zostały wypowiedziane w trakcie prywatnej rozmowy, nie były przeznaczone dla opinii publicznej.

Podziela pan ocenę amerykańskiej polityki ?przez Sikorskiego?

Rozumiem jego frustrację stanowiskiem Waszyngtonu, szczególnie, że ta rozmowa została nagrana pół roku temu. Od tego czasu nasze relacje się poprawiły, Obama przyjechał do Polski. Niestety, do tego potrzeba było kryzysu na Ukrainie, bo przez poprzednie lata amerykańska administracja nie poświęcała wystarczającej uwagi Europie. Sam w rozmowie z polskimi politykami wielokrotnie spotykałem się z frustracją z powodu zaniedbania przez Waszyngton stosunków polsko-amerykańskich.

Reklama
Reklama

Dla amerykańskich władz oceny Sikorskiego są zaskoczeniem?

Nie sądzę, choć nie wiem, czy minister wyrażał je w rozmowach telefonicznych z innymi osobami i nie wiem, czy te osoby były na podsłuchu NSA. Ale jeśli tak było, to tym bardziej ujawnione nagranie nie wpłynie na polsko-amerykańskie relacje.

Tak otwarte wyrażanie poglądów w restauracji przez szefa dyplomacji to błąd?

Rozumiem Sikorskiego. Ludzie mogą oczekiwać pewnego stopnia prywatności, aby móc wyrazić osobiste poglądy. Amerykańscy politycy także mówią prywatnie rzeczy, których nigdy by nie powiedzieli publicznie. Każdy tak robi.

Jak w dyplomacji powinno się rozwiązać taki problem?

Zapewne najlepiej w rozmowie Sikorskiego z ambasadorem USA w Warszawie. Nie możemy pozwolić, aby ta sprawa urosła do większych rozmiarów, bo Ameryka i Polska mają wspólnie do rozwiązania zbyt ważne rzeczy. Ale w tej sprawie Sikorski niekoniecznie powinien pierwszy wykazać inicjatywę. Przecież nie spodziewał się, że jego słowa zostaną upublicznione.

Reklama
Reklama

—rozmawiał Jędrzej Bielecki

David Kramer jest dyrektorem Freedom House, czołowego instytutu analitycznego w Waszyngtonie. Były zastępca sekretarza stanu USA

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama