W sobotę na targach w całej Polsce mają być rozdawane ulotki Sojuszu ze sloganem: „Nie jesteś frajerem, nie głosuj na PSL". Wydrukowano 300 tys. takich ulotek i będą one rozdawane przez kolejne tygodnie kampanii samorządowej.
Ulotkowy atak SLD nawiązuje do słów ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który sadowników sprzedających jabłka w skupie po kilkanaście groszy za kilogram, zamiast je zniszczyć i dostać 27 groszy za kilogram w ramach rekompensaty z UE, nazwał frajerami.
Słowa ministra Sawickiego szybko zostały zepchnięte w cień przez awanturę związaną z wywiadem Radosława Sikorskiego, ale SLD zamierza przypominać o nich wyborcom do 16 listopada.
Z badań, które jakiś czas temu przeprowadził Sojusz, wynika, że właśnie w elektoracie wiejskim ta partia ma największe szanse na poprawienie swoich notowań, i to aż o 3 pkt proc. – Jeżeli skończy się na 1,5 procenta, to i tak będziemy szczęśliwi – mówi „Rzeczpospolitej" Krzysztof Gawkowski, szef kampanii SLD.
Jest o co walczyć, bo wiejskich wyborców jest prawie 4 mln. Tym bardziej że statystycznie o ok. 10 proc. więcej wyborców wsi uczestniczy w wyborach lokalnych niż w parlamentarnych. W miastach jest odwrotnie – ok. 10 proc. mniej wyborców chodzi do urn w wyborach samorządowych.