Na pewno nie stać nas na to, by tego nie robić. Wcale nie są to ogromne pieniądze, bo roczna skala całej światowej działalności kosmicznej to 300 miliardów dolarów, czyli połowa polskiego PKB. Już i tak każdy podatnik w Unii Europejskiej finansuje realizację europejskiego programu kosmicznego. Na razie zarabiają na nim jedynie firmy z tych krajów UE, które mają własne agencje kosmiczne i które potrafią wspierać swój sektor kosmiczny.

A z punktu widzenia państwa – po co nam program kosmiczny?

Na pewno pozytywnie wpłynie na nasze zarządzanie kryzysowe i na sprawne działanie służb w przypadku dużych powodzi czy innych katastrof. To ważne, by administracja państwowa przy podejmowaniu decyzji mogła się wspierać jak najlepszymi informacjami. Do tego przyszło nam żyć w bardzo burzliwych czasach i musimy być niezależni w pozyskiwaniu informacji o tym, co dzieje się poza naszymi granicami. A do tego potrzebujemy systemów satelitarnych.

A co z tym lataniem w kosmos? Może potrzebujemy takich spektakularnych sukcesów na arenie międzynarodowej...

Być może tak. Za jakiś czas polska flaga rzeczywiście mogłaby się pojawić na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ale zacznijmy od tego, co przynosi nam wymierne korzyści. Dzięki temu polscy podatnicy będą mieli pewność, że naprawdę warto prowadzić własną działalność kosmiczną.

—rozmawiał Michał Płociński