Reklama
Rozwiń
Reklama

Gliński o programie PiS

Prezydent Bronisław Komorowski dopiero jak przegrał w pierwszej turze wyborów, złożył projekt ustawy o innowacjach. My proponujemy rozwój oparty na innowacjach - mówi o programie prawicy prof. Piotr Gliński

Aktualizacja: 15.06.2015 19:13 Publikacja: 15.06.2015 11:39

Prof. Piotr Gliński

Prof. Piotr Gliński

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Za trzy tygodnie PiS w Katowicach przedstawi program. Czym będzie się różnił od tego, który ogłosił w lutym 2014 r.?

Prof. Piotr Gliński, szef Rady Programowej PiS: Zręby i filozofia będą podobne, ale jednak minął ponad rok. To będzie też konwencja programowa realizowana wspólnie ze środowiskami prawicowymi, z którymi jesteśmy w przedwyborczej koalicji. Będziemy jednak nawiązywać do tego, co już zostało ogłoszone.

Na czym będą polegały różnice?

Wiele już ogłoszonych rozwiązań jest teraz skonkretyzowanych. Są też kwestie, nad którymi właśnie teraz dyskutujemy. Przed Polską stoją poważne wyzwania, a my nie mamy monopolu na mądrość. Mamy pewność w 95 proc. co do kierunku zmian i rozwiązań, które należy wdrożyć. A reszta to pewien margines do debaty. Jest na nią trochę czasu, bo liczymy, że będzie ona się toczyć również w kampanii wyborczej. W tej chwili jednak jest to już na tyle dojrzałe, że można to zaprezentować Polakom.

Co zaprezentujecie Polakom?

Reklama
Reklama

Program sprzed roku, którego filozofia będzie utrzymana, nie był zbyt mocno analizowany, wyborcy niewiele o nim wiedzą. My się koncentrujemy na polityce gospodarczej nastawionej na rozwój: podniesieniu stopy inwestycji, podniesieniu wzrostu gospodarczego, oparciu tych zmian na polityce wspierającej innowacyjność. Symboliczną kwestią jest to, że prezydent Bronisław Komorowski dopiero jak przegrał w pierwszej turze wyborów, złożył projekt ustawy o innowacjach. Przez osiem lat rządów PO w ogóle nie potrafiła dotknąć tej kwestii. A pieniądze na tzw. innowacje były wydawane ze specjalnego programu europejskiego „Innowacyjna Gospodarka". Z niego budowane są wciąż opóźnione bulwary nad Wisłą w Warszawie, które tak jak ten program, nie mają nic wspólnego z innowacyjnością.

Jak wygląda łączenie programów PiS i partii, z którymi jesteście w koalicji?

Dogadujemy się. Różnice programowe między nami to w dużej mierze stereotypy. Wszyscy godzimy się, że państwo musi bardziej się angażować. Zgadzamy się też, że państwo nie może regulować nadmiernie. Państwo ma organizować rzeczywistość, budując sprawne instytucje. Godzimy się co do tego, że w gospodarce państwo musi być obecne, nawet nie przez własność, ale jako aktywny organizator i podmiot odpowiedzialny za to co się dzieje. To nie jest tak, że tworzymy Polskie Inwestycje Rozwojowy i niech sobie działają według kryteriów biznesowych. Państwo musi patrzeć jak to działa, czy to faktycznie jest koło zamachowe dla gospodarki.

Ta współpraca coś wniosła do programu PiS?

Na przykład pomysły usprawniające funkcjonowanie przedsiębiorców, ale także wzmocnienie personalne, bo dołączyły do nas osoby z innych środowisk. Współpraca zawsze ma wartość dodaną.

Więcej w tabletowym wydaniu "Rzeczpospolitej" o 21 oraz w jutrzejszej gazecie.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama