Partie dostaną rekordowe środki z budżetu. Dlaczego?

Wskutek wysokiej frekwencji wyborczej przelewy z budżetu dla ugrupowań politycznych pobiją rekord wszech czasów.

Aktualizacja: 19.10.2023 06:35 Publikacja: 19.10.2023 03:00

Partia Jarosława Kaczyńskiego będzie dostawała 25,9 mln zł subwencji rocznie

Partia Jarosława Kaczyńskiego będzie dostawała 25,9 mln zł subwencji rocznie

Foto: PAP/Paweł Supernak

25,9 mln zł to kwota, jaką co roku będzie otrzymywać partia z najlepszym wynikiem w wyborach, czyli Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Obywatelska zgarniać będzie 25,1 mln zł, Trzecia Droga – 15,1 mln zł, Nowa Lewica – 9,8 mln zł, a Konfederacja – 8,4 mln zł. Suma wypłat wyniesie 84,2 mln zł i jest rekordowa.

Świadczyć może o tym porównanie z mijającą kadencją. PiS dostawał w niej 23,5 mln zł rocznie, KO – 19,8 mln zł, SLD (przemianowany na Nową Lewicę) – 11,5 mln zł, PSL – 8,3 mln zł, a Konfederacja – 6,9 mln zł. Suma sięgnęła 70,4 mln zł, o 14 mln mniej niż obecnie.

Czytaj więcej

Kto wspólnym kandydatem opozycji na premiera? Nieoficjalnie: Będzie list ws. Tuska

Nowe subwencje będą jednak przewyższać nie tylko te z mijającej kadencji, ale też z każdej po 2010 roku, gdy Sejm obniżył pieniądze dla partii o połowę. Po wyborach w 2011 roku łączna kwota subwencji wynosiła 54,4 mln zł, a po elekcji w 2015 roku – 58,2 mln.

Skomplikowany wzór na obliczenie partyjnej subwencji

Dlaczego wypłaty pójdą w górę? To głównie zasługa najwyższej od upadku PRL frekwencji, bo zgodnie z ustawą o partiach politycznych płaci się za każdy głos. Procedura obliczania subwencji nie jest jednak prosta i zakłada, że kwota, wypłacana za głos, maleje wraz z wielkością poparcia. Najmocniej premiowane są ugrupowania z małym i średnim wynikiem, więc rekord był możliwy również dlatego, że do Sejmu dostały się aż trzy średniaki. Wpływ na subwencje wszech czasów ma też to, że partie, które nie przekroczyły progu, zrobiły słabe wyniki w wyborach.

Na subwencjach nie kończą się pieniądze z budżetu. Partie dostaną też jednorazowe dotacje za każdy uzyskany mandat posła i senatora. Przy obliczeniach bierze się pod uwagę sumę wydatków komitetów na kampanię. Np. po wyborach w 2019 roku PiS dostało 30 mln zł, a KO – 25,5 mln zł.

Kasa dla partii Hołowni

Choć wszystkie partie dostaną rekordowe kwoty, najmocniej zastrzyk finansowy odczuje jedna z nich – Polska 2050 Szymona Hołowni. Subwencją dla Trzeciej Drogi, zgodnie z umową koalicyjną, podzieli się po połowie z PSL, jednak i tak 7,5 mln zł to dla niej – jak przyznają działacze – astronomiczna suma. Wszystko dlatego, że dotąd musiała sobie radzić bez pieniędzy z budżetu.

Czytaj więcej

Czarnecki: Jeszcze nie straciliśmy władzy. Niech opozycja się uspokoi

Na co wyda subwencję? – Nie jestem co prawda członkiem partii, ale mimo to mogę zapewnić w jej imieniu, że żadna złotówka nie zostanie zmarnowana – mówi poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch. – Pieniądze pójdą na ekspertyzy i budowanie strategii naszej formacji, a na pewno nie wchodzi w grę przepuszczenie ich na ochronę dla przewodniczącego czy na zakup cygar – ironizuje.

To aluzja do kontrowersyjnych wydatków innych partii. PiS od kilkunastu lat łoży nawet 2 mln zł rocznie na ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego przez Grom Group. O zakupach PO w sklepie z cygarami napisał zaś w 2013 roku „Newsweek”. PO tłumaczyła potem, że były tam kupowane ciastka. To tylko kilka z licznych przykładów zaskakujących wydatków dużych partii, choć oczywiście dominującą rolę odgrywają środki na fundusz ekspercki, prawników czy usługi marketingu.

Wszystko dlatego, że wydatki z subwencji kształtowane są z dużą dowolnością. O wiele większe rygory prawne są po stronie przychodów. Mały błąd, np. przyjęcie pieniędzy z zagranicznego konta, może skutkować odrzuceniem sprawozdania przez PKW i utratę subwencji z budżetu.

Partiom trudniej będzie stracić pieniądze z budżetu

W takiej sytuacji mogła się znaleźć w mijającej kadencji Konfederacja, gdy PKW odrzuciła jej sprawozdanie z powodu wywieszenia nieprawidłowego banneru. Drobny błąd mógł kosztować partię utratę 6,9 mln zł rocznie, a uratowało ją przedłużające się postępowanie przed TK.

Czytaj więcej

Donald Tusk rozbija bank. Wyborczy rekord szefa Platformy Obywatelskiej

W nowej kadencji o utratę pieniędzy z budżetu ma być trudniej, bo Sejm znowelizował przepisy, wprowadzając margines błędu w sprawozdaniach finansowych. Nie można jednak wykluczyć, że niektóre partie wpadną w kłopoty. Np. PKW już raz przed rokiem odrzuciła sprawozdanie Polski 2050. Obecnie ugrupowanie Hołowni utrzymuje zaś relacje finansowe z kierowanym przez tego samego polityka Stowarzyszeniem Polska 2050, co może się nie spodobać PKW.

Tomasz Zimoch zapewnia, że partia rygorystycznie przestrzega przepisów. Podobnie mówi Michał Wawer, skarbnik Konfederacji i nowo wybrany poseł tej partii.

Jego zdaniem problemy ze sprawozdaniami finansowymi, skutkujące utratą subwencji, mogą mieć inne ugrupowania, w tym najwięksi gracze. – W tej kampanii zaobserwowaliśmy wiele nieprawidłowości, w tym zachęcanie sympatyków do drukowania na własny koszt materiałów oznaczonych nazwą komitetu czy finansowanie przez kandydatów z własnych środków kampanii na Facebooku. Pytanie, czy PKW potraktuje to tak samo rygorystycznie, jak nasz banner z 2019 roku – mówi.

25,9 mln zł to kwota, jaką co roku będzie otrzymywać partia z najlepszym wynikiem w wyborach, czyli Prawo i Sprawiedliwość. Koalicja Obywatelska zgarniać będzie 25,1 mln zł, Trzecia Droga – 15,1 mln zł, Nowa Lewica – 9,8 mln zł, a Konfederacja – 8,4 mln zł. Suma wypłat wyniesie 84,2 mln zł i jest rekordowa.

Świadczyć może o tym porównanie z mijającą kadencją. PiS dostawał w niej 23,5 mln zł rocznie, KO – 19,8 mln zł, SLD (przemianowany na Nową Lewicę) – 11,5 mln zł, PSL – 8,3 mln zł, a Konfederacja – 6,9 mln zł. Suma sięgnęła 70,4 mln zł, o 14 mln mniej niż obecnie.

Pozostało 90% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu