Kosiniak-Kamysz był pytany o kwestię świadczeń dla Ukraińców w Polsce i o to czy powinni je oni utracić (o dyskusji na ten temat piszemy w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej").
Czytaj więcej
O przedłużeniu lub likwidacji przywilejów socjalnych dla Ukraińców, takich jak świadczenie 500+ i "Dobry start" - zdecyduje już nowy parlament, a nie obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Władysław Kosiniak-Kamysz o świadczenia dla Ukraińców: Kto pracuje ma do nich prawo
- Jeżeli ktoś pracuje, płaci podatki w Polsce, odprowadza składkę zdrowotną - ma do nich prawo - odparł. - Jeżeli ktoś przyjeżdża tu na jeden dzień, po to aby pobrać 500plus, to nie ma prawa - dodał.
Jednocześnie Kosiniak-Kamysz zastrzegł, że "nikt z Polaków nie odbierze świadczenia matce z trójką, czwórką dzieci". - Ludzie mają miłosierdzie, empatie, otwarte serce. Państwo ma interes, ludzie mają miłosierdzie. Rząd nie wykorzystał wielkiego handicapu, który ma: Polaków, którzy otwarli swoje serca i domy. Co oni załatwili, dlaczego nie dostaliśmy do dzisiaj z Brukseli żadnych pieniędzy na utrzymanie Ukraińców w Polsce? Polski rząd do Brukseli po godne pieniądze, po 1 000 euro na każdego uchodźcę w Polsce nie wystąpił - mówił prezes PSL.
Prezes PSL: Embargo na wwóz ukraińskiego zboża powinno być utrzymane
Kosiniak-Kamysz nawiązał też do sporu Polski z Ukrainą o wwóz ukraińskiego zboża do Polski. 15 września, po wygaśnięciu unijnego embarga na wwóz zboża do pięciu państw UE graniczących z Ukrainą, Polska wprowadziła jednostronne embargo, co poskutkowało m.in. skargą Ukrainy do WTO na Polskę.