W poniedziałek inwestorzy nadal pozostają negatywnie nastawieni do złotego, co przekłada się na jego dalsze osłabienie względem kluczowych walut. W godzinach przedpołudniowych dolar powrócił do kontynuacji zeszłotygodniowych wzrostów, osiągając prawie 3,98 zł. Nieco więcej trzeba płacić także za euro, które kosztuje już prawie 4,32 zł. Z kolei kurs franka szwajcarskiego dotarł do poziomi niemal 4,60 zł.
Złoty bez szans na umocnienie
Notowaniom złotego w dalszym ciągu ciążą czynniki zewnętrzne. Krajowej walucie nie sprzyja wciąż mocny dolar oraz niepewność związana ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które zwiększają ryzyka związane z naszym regionem w kontekście wojny za wschodnią granicą. Tym bardziej, że ostatnie sondaże wskazują na rosnącą przewagę Donalda Trumpa wspierając notowania amerykańskiej waluty. - Kurs EUR/PLN pozostaje w wąskim przedziale wahań i zakładamy, że taka tendencja utrzyma się w tym tygodniu. Dalsze umocnienie dolara do euro w perspektywie zbliżających się wyborów w USA z rosnącą przewagą Donalda Trumpa może oznaczać, że waluty regionu mogą zachowywać się względnie słabo w najbliższym czasie - wskazują w raporcie ekonomiści Santander Bank Polska.