Apelacja to podstawowe narzędzie odwoływania się od niekorzystnego wyroku. W procesie sądowym ważny jest każdy etap, nawet ten przedprocesowy. Wadliwy pozew zwykle można jeszcze naprawić, ale na apelacje mamy krótki, bo dwutygodniowy termin (a trzeba wiedzieć, od kiedy się go liczy, o czym dalej) i gdy go przegapimy czy przegapi go pełnomocnik, to tracimy prawo do zaskarżenia wyroku.
Pełnomocnik zwykle pilnuje tych rygorów, inaczej grozi mu dyscyplinarka, ale błędy pełnomocnika idą na konto jego klienta. Powinien zatem dopytywać prawnika, np. mailem, czy i co robi w jego sprawie i kiedy upływają terminy.