Działania RPO zainicjowała prośba obywatela, który na swoim przykładzie wskazał, że aby poznać akta swojej sprawy, musiał fatygować się w czasie pandemii do sądu musiał pokonać kilkaset kilometrów, aby móc zapoznać się z aktami sprawy administracyjnej. Na miejscu udostępniono mu komputer i akta w wersji elektronicznej.
Wnioskodawca wystąpił do prezesa NSA. W październiku 2020 r. dostał odpowiedź, że „trwają prace zmierzające do uruchomienia usługi zdalnego udostępniania akt administracyjnych". Jak twierdzi wnioskodawca, minął ponad rok od jego interwencji, a usługa nadal nie została udostępniona.