Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 2 października 2007 r. Sprawę wszczął Bank Przemysłowo-Handlowy (BPH), który udzielił spółce Zakłady Mięsne kredytu sięgającego 40 mln zł. Po zaciągnięciu tego długu zakłady wniosły jako aport do zawiązanej przez siebie spółki z o.o. zabudowaną nieruchomość stanowiącą praktycznie jedyny ich majątek.
W zamian objęły 100 proc. udziałów w tej spółce. Zakłady następnie przewłaszczyły te udziały na rzecz innego banku jako zabezpieczenie spłaty zaciągniętego w nim kredytu.
BPH wystąpił do sądu na podstawie art. 527 kodeksu cywilnego przeciwko aktualnemu właścicielowi nieruchomości. Zażądał, by uznał wniesienie aportu za bezskuteczne wobec niego.
W przepisie, na którym się oparł, unormowana jest tzw. skarga pauliańska. Pozwala ona wierzycielowi protestować, gdy dłużnik wyzbywa się majątku po to, by uniemożliwić ściągnięcie długu. Wierzyciel może podważyć każdą transakcję, każdą czynność, w wyniku której osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć.
BPH twierdził, że zawiązanie przez zakłady spółki i wniesienie do niej aportu było ucieczką z majątkiem przed wierzycielami mającą na celu ich pokrzywdzenie.