Reklama
Rozwiń

Henryk Walczewski: Mediacja nie jest sądem. Obie strony mogą wygrać

Nad mediacją ciąży jakieś fatum, ponieważ wciąż nie może znaleźć godnego siebie miejsca w świadomości Polaków oraz obrocie prawnym. W czasie, kiedy sądy walczą z zalewem spraw i odnotowują kolejne rekordy wpływu i wynikających z tego zaległości – mediacja wciąż pozostaje na uboczu.

Aktualizacja: 11.11.2018 15:47 Publikacja: 11.11.2018 08:08

Henryk Walczewski: Mediacja nie jest sądem. Obie strony mogą wygrać

Foto: shutterstock

Pomimo wielu zachęt i prób, jak chociażby niedawny Tydzień Mediacji – wciąż pozostaje niedoceniona, niewykorzystana, a właściwie niezauważona. Bo spytajmy przeciętnego obywatela (wcale nie pieniacza), czy bierze pod uwagę rozwiązanie sporu za pomocą mediacji.

Pytanie wydaje się retoryczne i odpowiedź niestety znamy, wypada więc powrócić do tematu mediacji, aby objaśnić jej podstawowe zasady i cechy. Doliczyłem się ich siedmiu, ale to kwestia przypadku i można równie dobrze policzyć inaczej. Pozostając przy magicznej liczbie siedem, można przedstawić je jako lekarstwa na siedem nieszczęść związanych z pojmowaniem sporów w ogóle, a sądowych w szczególności.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono