Reklama

Za co i jak płacimy w sprawach cywilnych

Dochodzenie w sądzie roszczeń kosztuje. Zwycięzcy wolno zażądać od przegrywającego zwrotu kosztów, ale musi najpierw wyłożyć pieniądze

Publikacja: 02.08.2008 08:55

W postępowaniu cywilnym zasadą jest, że opłatom podlegają pisma procesowe. Z reguły płaci ten, kto je do sądu wnosi. Zasady uiszczania opłat sądowych są dość rygorystyczne i o wpadkę nietrudno.

Opłaty są w gruncie rzeczy trzy: stosunkowa, stała i podstawowa. Zacznijmy od stałej. W bardzo wielu wypadkach ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU z 2005 r. nr 167, poz. 1398 ze zm.) po prostu określa rodzaj pisma i podaje kwotę, jaką musimy za jego wniesienie zapłacić. Przykładowo, pozew o rozwód kosztuje 600 zł.

Opłata stosunkowa wymaga już podstawowej wiedzy z zakresu arytmetyki. Jej wysokość wynosi bowiem 5 proc. wartości przedmiotu sporu. Należy więc wartość tę ustalić, a potem przemnożyć ją przez stawkę opłaty. W żadnym razie jednak nie trzeba płacić więcej niż 100 tys. zł. Opłatę stosunkową naliczamy np. w sprawie o zapłatę za sprzedany samochód.

Jak określamy wartość przedmiotu sporu? Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera wyczerpującego uregulowania w tej mierze, dlatego może to nastręczać trudności. Zawiera jednak ogólne wskazówki. Tak np. wiadomo, że do tej wartości nie wlicza się odsetek, pożytków i kosztów, których żąda się obok roszczenia głównego.

Opłata podstawowa wynosi 30 zł. Pojawia się często w sprawach pracowniczych. Jeśli przepis szczególny nie stanowi inaczej, jest to minimalna kwota, którą strona jest obowiązana uiścić od pisma podlegającego opłacie. Pobiera się ją w sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej. Ta ostatnia zresztą ma charakter wyjątkowy. Płaci się ją w sprawie o prawa majątkowe, w której wartości przedmiotu sporu nie da się ustalić w chwili jej wszczęcia. Wynosi od 30 zł do 1000 zł. Wydając wyrok, sąd określa ostateczną wysokość opłaty.

Reklama
Reklama

Uiszczenie opłaty sądowej w sprawie cywilnej może nastąpić na trzy sposoby. Po pierwsze – przelewem na rachunek bankowy właściwego sądu. Numery kont znajdują się m.in. na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości (http://ms.gov.pl/organizacja/sady.php). Po drugie – gotówką w kasie sądu. Po trzecie – znaczkami opłaty sądowej. W zasadzie to do płacącego należy decyzja, którą formę wybrać. Z jednym jednak ograniczeniem. Otóż znaczkami wolno uiścić opłatę tylko wówczas, gdy nie przekracza 1500 zł. W wypadku wyższych kwot pozostaje przelew i wpłata w kasie.

Koniecznie trzeba pamiętać, że wymaga się dołączenia dowodu wpłaty (np. pokwitowania kasowego) albo jego kopii do pisma sądowego, którego opłata dotyczy. Dokument ten trzeba też wymienić na liście załączników do tego pisma.

W wypadku znaczków takiej potrzeby nie ma, gdyż są one po prostu naklejane na pozwie czy innym piśmie podlegającym opłacie sądowej. Znaczenie ma natomiast to, gdzie je nakleimy. Można to zrobić na pierwszej lub ostatniej stronie pisma w miejscu niezawierającym tekstu, jeden obok drugiego lub jeden pod drugim, w miarę możności bez odstępu.

Osoba, której nie stać na poniesienie kosztów sądowych, może starać się o zwolnienie od nich. W tym celu musi złożyć – na specjalnym formularzu – oświadczenie, iż nie zdoła ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Do zwolnienia mają też prawo podmioty inne niż osoby fizyczne.

- pozew i pozew wzajemny

- apelacja

Reklama
Reklama

- zażalenie

- skarga kasacyjna

- skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia

- sprzeciw od wyroku zaocznego

- zarzuty od nakazu zapłaty

- interwencja główna i uboczna

Reklama
Reklama

- wniosek o ogłoszenie upadłości

- wniosek o wpis do księgi wieczystej

- skarga o wznowienie postępowania

- skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego

- skarga na czynności komornika

Reklama
Reklama

- skarga na orzeczenie referendarza sądowego

W postępowaniu cywilnym zasadą jest, że opłatom podlegają pisma procesowe. Z reguły płaci ten, kto je do sądu wnosi. Zasady uiszczania opłat sądowych są dość rygorystyczne i o wpadkę nietrudno.

Opłaty są w gruncie rzeczy trzy: stosunkowa, stała i podstawowa. Zacznijmy od stałej. W bardzo wielu wypadkach ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU z 2005 r. nr 167, poz. 1398 ze zm.) po prostu określa rodzaj pisma i podaje kwotę, jaką musimy za jego wniesienie zapłacić. Przykładowo, pozew o rozwód kosztuje 600 zł.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama