Wprawdzie nie zawsze możemy liczyć na zwrot całości poniesionych kwot, jest natomiast szansa na to, abyśmy odzyskali przynajmniej część z nich. Okazuje się bowiem, że [b]jeśli wojewódzki sąd administracyjny uwzględni naszą skargę, urząd skarbowy lub izba skarbowa (w zależności od tego, kto wydał zaskarżoną decyzję) zwróci nam koszty niezbędne do celowego dochodzenia naszych praw.[/b]
A co, gdy przegramy przed WSA? Nie obawiajmy się, nie poniesiemy dodatkowych kosztów (związanych z wydatkami fiskusa). Na to samo nie mamy jednak co liczyć, gdy sprawa trafi wskutek skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W tym wypadku przegrana dla podatnika oznacza konieczność poniesienia dodatkowo kosztów postępowania kasacyjnego. Kiedy tak się stanie? Gdy NSA uchyli korzystny dla nas wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Oczywiście w razie wygranej przed NSA przysługuje nam zwrot kosztów – podobnie jak przy wygranej przed sądem administracyjnym I instancji.
[srodtytul]Wpis sądowy[/srodtytul]
O jakie wydatki chodzi? Z przepisów wynika, że do niezbędnych kosztów procesu zalicza się koszty sądowe, czyli opłaty sądowe, a więc wpis (zależy od wartości dochodzonych kwot) i opłatę kancelaryjną oraz tzw. wydatki. Te ostatnie to należności tłumaczy i kuratorów, koszty ogłoszeń, diety sędziów i pracowników wykonujących czynności poza sądem.