Reklama
Rozwiń
Reklama

Rödl & Partner wygrywa w precedensowym procesie dzięki rzadko stosowanemu środkowi dowodowemu

Kancelaria Rödl & Partner uzyskała dla klienta korzystny wyrok Sądu Rejonowego we Wrocławiu dzięki skorzystaniu z rzadko stosowanego środka dowodowego – dowodu z opinii biegłego wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej sprowadzającej się do „badania wieku pisma”.

Publikacja: 26.03.2019 11:30

Rödl & Partner wygrywa w precedensowym procesie dzięki rzadko stosowanemu środkowi dowodowemu

Foto: Fotolia

dgk

Istota sporu sprowadzała się do ustalenia daty, w jakiej podpisane zostały dokumenty będące podstawą roszczeń powoda. Powód twierdził, że dokonał czynności z byłym już reprezentantem pozwanego w okresie ponad 5 lat przed wszczęciem procesu. Natomiast pozwany miał uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości daty wskazanej przy podpisach, co pośrednio wynikało z okoliczności sprawy.

W świetle posiadanego materiału dowodowego, specjaliści Rödl & Partner reprezentujący pozwanego, zarekomendowali mu zawnioskowanie o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego o specjalności z zakresu technicznej ekspertyzy dokumentów w przedmiocie ustalenia przybliżonego okresu, w którym zostały złożone podpisy. W oparciu o metodę ekspertyzy kryminalistycznej V. Agińskiego możliwe jest wykazanie, że znajdujące się na dokumencie ślady środka kryjącego są naniesione nie wcześniej niż osiemnaście miesięcy od daty badania. Za podstawę do ustalania wieku dokumentu przyjmuje się parametr związany z procesami starzenia past długopisowych, jakim jest zanik stężenia rozpuszczalników (w szczególności 2-fenoksyetanolu).

W efekcie, w toku procesu sporządzona została opinia biegłego, której wyniki wykazały, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że podpisy na dokumentach zostały złożone nie dawniej niż osiemnaście miesięcy przed dniem wykonania ekspertyzy, co podważyło wiarygodność twierdzeń strony powodowej.

Powód, nie zgadzając się z wynikami ekspertyzy, podniósł, iż podpisane dokumenty przez znaczny czas przechowywania znajdowały się w tzw. warunkach „półhermetycznych". W efekcie, w jego opinii zanik stężenia rozpuszczalników powinien następować w zdecydowanie wolniejszym tempie i stąd wynika główny błąd przeprowadzonej ekspertyzy. Biegły w toku przesłuchania wyjaśnił, że nie istnieje pojęcie warunków „półhermetycznych" i sposób przechowywania dokumentów nie może mieć wpływu na wiarygodność badania. Ewentualnie tusz środka kryjącego może mieć szczególne cechy powodujące, że zawarty w nim rozpuszczalnik zanika zdecydowane wolniej.

Wobec wyjaśnień biegłego powód stwierdził, że tusz wykorzystany do złożenia podpisów na dokumencie musi mieć szczególne właściwości i zażądał powtórzenia ekspertyzy. W związku z tym, została wydana druga opinia tego samego biegłego mająca na celu potwierdzenie skuteczności metody. Po upływie ponad 18 miesięcy od dnia wszczęcia procesu (tj. w momencie, w którym bez wątpienia minęło 18 miesięcy od daty podpisania dokumentów) badanie zostało częściowo powtórzone. Wynik opinii wskazał, że współczynnik zaniku rozpuszczalników nie pozwala na szacowanie wieku dokumentu, co w istocie z wysokim prawdopodobieństwem potwierdziło skuteczność zastosowanej metody.

Reklama
Reklama

Sąd mając do dyspozycji zebrany w sprawie materiał dowodowy na podstawie dwóch opinii biegłego oraz w świetle całokształtu okoliczności sprawy oddalił powództwo, a kosztami procesu obciążył powoda. Mając na uwadze, że badanie wieku pisma zostało powtórzone, nie miało znaczenia, że metoda V. Agińskiego nie pozwala na kategoryczne stwierdzenie wieku pisma. Sąd w pełni zgodził się z wyrażonym przez biegłego w opiniach stanowiskiem i przyjął jego uzasadnienie jako własne.

Kancelaria Rödl & Partner informuje, że przedmiotowa sprawa sądowa wyróżnia się na tle innych nieszablonową metodą dowodzenia i doprowadzenia do rozstrzygnięcia na korzyść pozwanego. Nietypowe jest zastosowanie w sprawie cywilnej metody z zakresu specjalistycznej wiedzy kryminalistycznej, w szczególności metody V. Agińskiego, która nie jest popularna w Polsce. Na szczególną uwagę zasługuje też postawa sądu, który rozpoznając materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, istotne znaczenie przypisał opiniom biegłego powstałym w wyniku przeprowadzenia badania, które nie prowadzi do sformułowania kategorycznych wniosków, a jedynie pozwala wskazać na wysokie prawdopodobieństwo okresu, w którym podpisy zostały złożone.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama