Joshua Browder, 19-letni student Uniwersytetu Stanforda, stworzył aplikację DoNotPay, która pozwala samodzielnie generować odwołania od mandatów drogowych. W ciągu 21 miesięcy od jej uruchomienia użyto jej już 250 tys. razy w Nowym Jorku i Londynie. W ponad 60 proc. przypadków stworzone przez nią dokumenty pozwoliły uniknąć mandatu. Twórca planuje rozszerzyć działanie programu tak, by pomagał m.in. uzyskać odszkodowanie za opóźniony samolot.
To niejedyny przypadek „prawniczego robota" ostatnich miesięcy. W maju jedna z największych amerykańskich kancelarii Baker & Hostetler zatrudniła w dziale upadłościowym Rossa – stworzonego przez IBM robota opartego na superkomputerze Wilson. Potrafi nie tylko przeszukiwać dostępne w sieci bazy przepisów, orzecznictwa i literatury, ale też samodzielnie wybiera najistotniejsze spośród tysięcy wyników. Na tej podstawie umie odpowiadać na zadawane ustnie pytania, popierając swoje hipotezy argumentami. Uczy się też podczas kontaktów z ludźmi. Nieoficjalnie zatrudnienie podobnych robotów planują inne duże kancelarie zza oceanu.