Szacowane straty ubezpieczycieli majątkowych w Europie w wyniku działań naciągaczy szacowane są między 8 a 12 mld euro.

Według ekspertów, kluczowe dla działalności ubezpieczycieli jest proces obsługi klientów i likwidacji szkód. – Wyzwaniem dla firm jest jak najsprawniejsze procesowanie zgłoszonych szkód, przy jednocześnie możliwie dokładnym sposobie weryfikacji roszczeń, aby nie wypłacać odszkodowań za szkody „napompowane" czy nie mające miejsca – zauważa Jean-Francois Gasc z Accenture. To wymaga nowoczesnych rozwiązań technologicznych i systemowych, a 84 proc. badanych firm przyznało, że ich systemy IT nie pozwalają nawet na śledzenie przez poszkodowanego procesu likwidacji i sprawdzania na jakim etapie jest ich sprawa. W połowie przypadków systemy likwidacji szkód mają ponad 10 lat.

Według różnych szacunków łącznie polskich ubezpieczycieli wyłudzacze odszkodowań oszukują na kwotę 1,8–3,5 mld zł rocznie. Jak wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń, liczba wykrytych prób wyłudzeń systematycznie rośnie. Na rynku polis majątkowych w 2011 r. udaremniono 4624 próby wyłudzenia pieniędzy przez klientów wobec 2114 w 2006 roku. Ich wartość wzrosła w tym okresie z 48,4 mln zł do 88 mln zł. Najwięcej oszustw wiąże się z symulacją stłuczki czy wypadku motoryzacyjnego.

Badanie Accenture przeprowadzono wśród 44 europejskich ubezpieczycieli. W większości przypadków zbierana przez nich składka netto przekracza 1 mld dol. rocznie.