Jakie są najpoważniejsze wyzwania związane z systemem ubezpieczeń społecznych?
Pierwsze to dostosowanie do zmian demograficznych związanych ze starzeniem się ludności. Drugie – odzyskanie zaufania społecznego do długoterminowego oszczędzania. W odniesieniu do pierwszego należy podkreślić, że system emerytalny został tak zmieniony w 1999 r., że stopniowo dąży do stabilności finansowej. Ale jednocześnie, przy wydłużaniu trwania życia, aby system wypłacał odpowiedniej wysokości emerytury, powinniśmy pomyśleć o podwyższeniu wieku emerytalnego. Tak robi większość krajów Europy. W Polsce kurczą się zasoby rynku pracy, w efekcie coraz mniej osób zaczyna aktywność zawodową, a znacznie więcej przechodzi na emeryturę lub rentę. W latach 2019–2021 na emeryturę przechodziło około 300 tys. osób rocznie, cały przyrost ubezpieczonych w ZUS to cudzoziemcy. Niska, chociaż rosnąca jest aktywność zawodowa osób w wieku 55–64 lata, szczególnie kobiet. Potrzebne jest więc nie tylko podwyższenie wieku emerytalnego, ale też wyrównanie go między kobietami i mężczyznami, by skorzystać z potencjału zawodowego kobiet. Monitorowana jest sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w skali makro, ale nie ma dostępnej i zrozumiałej informacji dla ubezpieczonych, ile mają oszczędności długoterminowych, jaką mają przed sobą perspektywę życia na emeryturze i jakie świadczenie mogą dostać na podstawie tego, co odłożyli, lub jakie składki zapłacili. Mam nadzieję, że przygotowywana Centralna Informacja Emerytalna częściowo wypełni tę lukę.
Zgoda społeczna na wydłużenie czy wyrównanie wieku emerytalnego wymaga zaufania. W rządowym przeglądzie sytuacji w ubezpieczeniach społecznych zapisano, że trwająca już prawie 20 lat kampania informująca o oczekiwanym spadku poziomu emerytur nie wpłynęła na zwiększenie dobrowolnych oszczędności emerytalnych, choć przyczynia się do spadku zaufania do obowiązkowej części systemu emerytalnego.
Dużo złego się stało w kwestii zaufania do systemu emerytalnego. Istnieje polityczne przekonanie, że wcześniejszy wiek emerytalny jest kluczem do wygrania wyborów. Wcześniej prawdopodobnie zabrakło komunikowania i uzgodnień społecznych, dlaczego wydłużany jest wiek emerytalny. Budowie zaufania do oszczędności długoterminowych nie pomogło to, że trudna sytuacja na rynkach finansowych i zasypanie części deficytu finansów publicznych były przyczyną sięgnięcia po pieniądze z OFE. Zaufanie odbudowuje się latami. Nie wystarczą informacje „będzie gorzej”, a tak brzmią komunikaty nt. przyszłych świadczeń. Jednocześnie przesunięcie aktywów z OFE na konta emerytalne w ZUS zostawiło wrażenie, że ktoś „zabrał” oszczędności emerytalne i może to znowu zrobić, nawet jeśli z tych środków będą wypłacone emerytury. Obecnie rusza proces kolejnego zapisu pracujących do pracowniczych planów kapitałowych (PPK). To test, czy w dwa lata wzrosło zaufanie do oszczędzania – zobaczymy, ile osób zrezygnuje z oszczędzania, a ile zostanie w PPK.
Jak odbudować zaufanie?