Wokół wszystko drożeje, i to mocno, tymczasem obowiązkowe polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych są coraz tańsze. To efekt trwającej już od trzech lat ostrej walki firm ubezpieczeniowych o klientów – niższymi cenami próbują przyciągnąć do siebie.
Ceny polis spadają, choć koszty napraw uszkodzonych pojazdów rosną. Eksperci mówią wręcz o wojnie cenowej. I o możliwych problemach z rentownością tego segmentu rynku. Sytuacja niepokoi Komisję Nadzoru Finansowego i Polską Izbę Ubezpieczeń.
A wydawało się już, że trend spadkowy zaczyna się odwracać. Od początku roku z rynku ubezpieczeniowego docierały bowiem sygnały o wzrostach cen. Multiagencja ubezpieczeniowa Punkta donosiła w kwietniu, że więcej niż przed rokiem za OC płacą młodzi kierowcy. Podobnie właściciele aut elektrycznych.
Spadki w całym kraju
Okazuje się jednak, że pierwsze półrocze 2022 r. stało pod znakiem dalszego spadku cen. Tak przynajmniej donosi porównywarka polis CUK Ubezpieczenia, która obsługuje 30 towarzystw. Wedle jej wyliczeń w pierwszym półroczu tego roku ceny komunikacyjnego ubezpieczenia OC spadły w każdym województwie w porównaniu z podobnym okresem zeszłego roku. Najmocniej w Małopolsce (o 5,3 proc.), na Pomorzu Zachodnim (o 4,7 proc.), a także na Śląsku i na Podlasiu (o 4 proc.). Na Mazowszu spadek wyniósł 3,9 proc. Najniższe spadki odnotowano na Opolszczyźnie – nieco ponad 1 proc., a także na Dolnym Śląsku – 1,5 proc., i na Podkarpaciu – 1,6 proc.