Za rok wyjdziemy na plus

Anna Włodarczyk-Moczkowska, nowa prezes Gothaer stawia na rozwój współpracy z brokerami, oraz stabilny rentowny wzrost

Publikacja: 19.12.2012 16:52

Za rok wyjdziemy na plus

Foto: ROL

Prognozy dla rynku mówią, że dynamika sprzedaży dla polis komunikacyjnych będzie na koniec roku ujemna. Część waszego portfela skupia ubezpieczenia właśnie z tej grupy. Nie boicie się nadchodzących kwartałów?

Szczególnie w ubezpieczeniach komunikacyjnych polskie zakłady ubezpieczeń konkurują obecnie z zagranicznymi oddziałami ubezpieczycieli, takich jak Liberty Direct czy Proama. Żeby mówić o dynamice rynku musimy zsumować dane, a nie są one zawsze dostępne. Nie zamierzamy się wycofywać z tej grupy ubezpieczeń ale, jak już wspomniałam, z dystansem podchodzimy do agresywnej konkurencji cenowej.

Duże nadzieje wiążemy z rynkiem ubezpieczeń nieruchomości, przyglądamy się też niszom, np. ubezpieczeniom farm wiatrowych, czy polis OC dla małych i średnich przedsiębiorstw. Nasz portfel jest dzisiaj przede wszystkich komunikacyjny, pracujemy nad tym, by go bardziej zdywersyfikować. Startujemy z bardzo niskiego poziomu w innych liniach, więc liczymy, że pojawiając się w nowych kanałach dystrybucji, poprzez lepszy serwis, nowe produkty, będziemy w stanie mimo spowolnienia gospodarczego zwiększyć swoje udziały. Do tej pory byliśmy mało aktywni we współpracy z brokerami, teraz to zmieniamy. Dotychczasowa sytuacja finansowa naszej spółki nie zachęcała brokerów do współpracy z nami,  dzisiaj jest stabilna.

Współpracujemy od lat z pozytywnymi efektami z sieciami multiagencyjnymi.  Dokonaliśmy podziału kompetencji pomiędzy sektor detaliczny i korporacyjny. Mamy już pierwsze małe sukcesy.

Kiedy należy spodziewać się, że Gothaer wyjdzie na plus?

W tegorocznym wyniku odbicie będą miały strategiczne decyzje dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa finansowego spółki. Chcemy by firma była stabilna, wskaźniki wypłacalności znajdowały się na bezpiecznych poziomach, a klienci byli spokojni. Wyniki tegoroczne będą ujemne, przyszły rok planujemy zakończyć liczbami na plusie.

Czy nowy właściciel postawił jakieś ultimatum?

Ultimatum to nie jest dobre słowo, właściciel oczekuje realizacji uzgodnionych celów, a to znaczy przeprowadzanie konkretnych działań operacyjnych, które nadzoruję.

Jakie są cele biznesowe, które przed sobą postawiliście?

Ten rok planujemy zamknąć przypisem na poziomie 505-510 mln zł. Da nam to 6-proc. dynamikę. Mamy świadomość, że jest ona niższa niż rynku w ubezpieczeniach majątkowych, zatem zdajemy sobie sprawę że nadal tracimy w nim udziały. Jednak ten trend chcemy zdecydowanie zahamować od przyszłego roku i już jako Gothaer rozpocząć wzrosty powyżej średniej rynkowej. Będą one jednak stabilne, a nie skokowe. Pewne segmenty rynku chcemy zdecydowanie zredefiniować. Komunikacja to podstawa ubezpieczeń majątkowych w Polsce, stanowią 60 proc. całego rynku, i także u nas gro przypisu generowane jest właśnie z tego tytułu. Planujemy jednak nowe otwarcie dla ubezpieczeń komunikacyjnych – stawiamy zdecydowanie na rentowność. Będziemy walczyć o klientów ale nie wyłącznie ceną.

Czy to dobra strategia mając na uwadze, że coraz więcej małych graczy sprzedaż opiera na obniżaniu stawek?

Obecnie wojna cenowa to wojna taryfowo - prowizyjna. W ubezpieczeniach OC prowizje dochodzą do niewyobrażalnych kilka lat temu poziomów 22-24 proc. Dodając do tego rosnące kwoty odszkodowań widzę tu potencjalny problem, ponieważ składka nie jest z gumy i jest dzisiaj w przypadku większości zakładów ubezpieczeń niewystarczająca.

Silna cenowa konkurencja w mojej opinii w dłuższej perspektywie i szczególnie w odniesieniu do usług, gdzie zaufanie i jakość są podstawą, nie jest sposobem na wzrost i budowanie właściwych relacji z klientami. Dlatego stawiamy na dobrą relację ceny do jakości naszych usług. Nasze założenia przewidują zrównoważone wzrosty około 15-proc. W ubezpieczeniach majątkowych pozakomunikacyjnych planujemy je na wyższym poziomie, w niektórych liniach biznesowych nawet około 40 proc.

Jakie są największe zagrożenia dla rynku?

Konkurencja jest na rynku coraz większa, to dobrze, ale składki nie przybywa wystarczająco. Ten sam tort co roku kroimy na mniejsze części i każdy walczy by dostać jak największy jego kęs.  W biznesie detalicznym na wojnie cenowej i prowizyjnej ucierpi niestety jakość, a więc w konsekwencji sam klient. Firmy dodatkowo systematycznie limitują agentów wyłącznych, ponieważ  wyłączność w praktyce często jest fikcją. Koncentracja sprzedaży za pośrednictwem multiagentów tą cenową rywalizację poniekąd wymusza.

Inną kwestią są rosnące odszkodowania Tutaj coraz poważniejszą siłą  której czoła stawić musi cały rynek ubezpieczeń są kancelarie odszkodowawcze. Jest ich już mocno ponad pół tysiąca. Z roszczeniami z tytułu szkód osobowych w imieniu poszkodowanych teraz już w większość występują właśnie kancelarie. Działają one na całym świecie, jednak w Polsce nie są prawnie uregulowane: nie jest zdefiniowana ich rola, jest wiele kontrowersji wokół sposobów, dzięki którym  docierają do swoich klientów, czasem robią to poprzez agentów ubezpieczeniowych a to jest  proceder nieetyczny. Każdy poszkodowany ma prawo do skorzystania z pomocy pośrednika, ale za taką decyzją powinna stać rzetelna ocena profesjonalizmu takiego podmiotu.  Dodatkowo brak jest standardów orzecznictwa w decyzjach sądów i przewidywalności w wysokości zasądzanych za dane zdarzenia świadczeniach. To utrudnia ubezpieczycielom szacowanie ryzyka. Z pewnością w tej dziedzinie przed ubezpieczycielami stoi wyzwanie kompetencyjne oraz szczególna dbałość o jakość w likwidowaniu szkód .

Dodatkowo rynek powinien przygotować się na nierówność konkurencyjną, ponieważ transparentność działania między zakładami podlegającymi polskiemu nadzorowi i oddziałami zagranicznymi stawia je na różnych pozycjach. Działalność ubezpieczyciela powinna być rentowna. W przypadku agresywnych graczy działających w formie oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli wiadomo tylko ile zbierają składki. A ich wysokie koszty akwizycji czy wydatki marketingowe, połączone z atrakcyjnymi stawkami stawiają kwestię rentowności działalności pod dużym znakiem zapytania. Polskie spółki podlegają za to ścisłemu nadzorowi .

Niedawno PTU zmieniło nazwę na Gothaer. Czy kampania rebrandingowa już się skończyła? Jakie ponieśliście z tego tytułu wydatki?

Ona się właściwie jeszcze na dobre nie zaczęła. Zmiana marki nastąpiła 1 października, ale wtedy też nastąpiła kumulacja kilku ważnych dla nas zdarzeń: zakończyliśmy centralizację likwidacji szkód,  zmieniliśmy produkty, wdrożyliśmy także aplikację sprzedażową dla agentów – GoNet, czyli zaadaptowany system iPegaz. Wdrażając tak dużo nowości, zdecydowaliśmy o wstrzymaniu się z kampanią rebrandingową do czasu, aż  wdrażane zmiany zaczną w pełni funkcjonować. Dodatkowo w tym okresie nastąpił też rebranding Warty. Obecnie jesteśmy gotowi na start kampanii.

Nie ma obawy, że ludzie widząc nowe logo nie wiedzą jaką jesteście firmą?

Wszystkich naszych dotychczasowych klientów poinformowaliśmy listownie o zmianie marki , do naszych przyszłych klientów skierujemy właśnie przygotowywaną kampanię reklamową.

Jaki jest budżet na kampanię rebrandingową?

Nie będą to budżety porównywalne ze zmianą marki Commercial Union na Avivę, czy też Warty, ani z wprowadzeniem nowej marki jak np. Proama. Planujemy na przyszłoroczną kampanię kilka milionów złotych.

CV

Anna Włodarczyk-Moczkowska jest prezesem Gothaer (dawne PTU) od 1 września 2012 r. Ma 17-letnie doświadczeniem w branży finansowej i ubezpieczeniowej. Jest absolwentką Uniwersytetu Łódzkiego (1995) oraz Szkoły Głównej Handlowej (1996). Od 2001 roku związana była z należącym do Ergo Hestii MTU gdzie była wiceprezesem. Wcześniej pracowała w SKARBIEC Serwis Finansowy oraz w PTE Skarbiec-Emerytura SA (1998-1999) W 2010 roku została uhonorowana Brązowym Krzyżem Zasługi za wkład w rozwój polskiego rynku ubezpieczeniowego.

Prognozy dla rynku mówią, że dynamika sprzedaży dla polis komunikacyjnych będzie na koniec roku ujemna. Część waszego portfela skupia ubezpieczenia właśnie z tej grupy. Nie boicie się nadchodzących kwartałów?

Szczególnie w ubezpieczeniach komunikacyjnych polskie zakłady ubezpieczeń konkurują obecnie z zagranicznymi oddziałami ubezpieczycieli, takich jak Liberty Direct czy Proama. Żeby mówić o dynamice rynku musimy zsumować dane, a nie są one zawsze dostępne. Nie zamierzamy się wycofywać z tej grupy ubezpieczeń ale, jak już wspomniałam, z dystansem podchodzimy do agresywnej konkurencji cenowej.

Pozostało 93% artykułu
Ubezpieczenia
PZU z nową strategią. W niej sprzedaż Aliora do Pekao, wzrost zysku i dywidendy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ubezpieczenia
Artur Olech, prezes PZU. O zbrodniach przeszłości i planie na przyszłość
Ubezpieczenia
PZU zaskoczyło na plus wynikami. Kurs mocno w górę
Ubezpieczenia
Solidne wyniki PZU mimo powodzi. Niebawem nowa strategia
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ubezpieczenia
Mało chętnych na Europejską Emeryturę