Widoczne są obszary, w których możliwe byłoby uproszczenie reguł tworzenia, funkcjonowania i obsługi pracowniczych programów emerytalnych (PPE), co mogłoby przyczynić się do zwiększenia efektywności tego systemu – przekonuje KNF w ostatnim raporcie na temat tych planów. Urząd w ubiegłym roku zebrał od podmiotów aktywnych na rynku PPE (instytucje finansowe, partnerzy społeczni) propozycje zmian. Na podstawie ich oraz własnych doświadczeń pracuje obecnie nad kompleksową propozycją możliwych kierunków zmian przepisów regulujących funkcjonowanie PPE, która ma być przedmiotem dalszych prac.
Wśród postulowanych zmian jest propozycja zniesienia limitu składki dodatkowej (płaci ją pracownik z własnych pieniędzy, składkę podstawową opłaca pracodawca), umożliwienia różnicowania składki podstawowej (obecnie musi być równa dla wszystkich pracowników), rozszerzenia kryteriów przystąpienia do PPE czy zniesienia konieczności zawierania umowy ze związkami zawodowymi lub reprezentacją pracowników. Wśród innych postulatów znalazło się jeszcze uelastycznienie zakładania programów oraz kryteriów wypłaty (dodanie np. trwałej niezdolności do pracy) czy umożliwienie indywidualnej kontynuacji oszczędzania przez pracownika.
– PPE jest skonstruowane tak, że dobra wola pracodawcy jest konfrontowana ze skomplikowaną procedurą administracyjną, szeregiem szykan, aby ewentualne wycofanie się z programu nie było łatwe. A na koniec mamy jeszcze ewentualną karę pieniężną w przypadku nieprawidłowości w prowadzeniu programu. Na osłodę pozostaje praktycznie minimalna zachęta dla pracodawcy w postaci ulgi zusowskiej – mówi Andrzej Narkiewicz z firmy Mercer.
Z raportu KNF podsumowującego rynek w 2012 r. wynika, że aktywa zgromadzone na rachunkach uczestników PPE wzrosły o 27 proc., czyli o ponad 1,7 mld zł. Na koniec roku osiągnęły wartość 8,3 mld zł. Wzrosła też liczba pracowników objętych tą formą zabezpieczenia emerytalnego – o blisko 13,5 tys. Na koniec 2012 r. PPE objętych było 358,1 tys. osób, co jednak stanowi zaledwie 2,3 proc. ogółu pracujących w Polsce. Łącznie funkcjonowały 1094 programy.
Według KNF generalnie rynek produktów trzeciofilarowych należy traktować jako „wciąż rozwijający się i nie w pełni dojrzały system, w którym możliwe jest dokonywanie korekt i szukanie bardziej optymalnych rozwiązań, które mogłyby przynieść efekt w postaci zwiększenia globalnej kwoty oszczędności emerytalnych".