Reklama

Poszkodowany był na rauszu, więc przyczynił się do wypadku? Sąd Najwyższy wyjaśnia

Kierowca musi zakładać wyjście pieszego zza zaparkowanych samochodów. Jest to brane pod uwagę przy ustalaniu odpowiedzialności prowadzącego auto (jego ubezpieczyciela z OC komunikacyjnego) w razie potrącenia przechodnia – to sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.

Publikacja: 02.04.2025 14:51

Poszkodowany był na rauszu, więc przyczynił się do wypadku? Sąd Najwyższy wyjaśnia

Foto: Adobe Stock

W sprawie, która trafiła do SN, sądy karne uznały kierowcę za winnego umyślnego naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prowadził pojazd w mieście, w kierunku skrzyżowania, z prędkością nie mniejszą niż 50 km/h, gdzie  dopuszczalna wynosiła 40 km/h. Niewłaściwie obserwował drogę, nie zachował szczególnej ostrożności ‎w warunkach utrudnionej widoczności związanej z porą nocną oraz deszczem i doprowadził do potrącenia pieszego (powoda). Ten ostatni przekraczał jednak jezdnię w miejscu niedozwolonym, z jej lewej strony na prawą. Na dodatek był w stanie nietrzeźwości i wszedł na jezdnię spoza parkujących przy jezdni samochodów, w wyniku czego doznał obrażeń ciała, które spowodowały u niego ciężką długotrwałą chorobę. Kierowca został za to skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu.

W chwili wypadku powód miał troje niepełnoletnich dzieci, obecnie mieszka sam w bardzo złych warunkach, nie potrafi odpowiednio zadbać o siebie (np. ugotować sobie posiłku), jest niezdolny do wykonywania pracy zarobkowej.

Czytaj więcej

O liczeniu odszkodowania z OC wypowiedzieć się ma prokurator generalny

W jakim zakresie poszkodowany przyczynił się do wypadku? Jak ocenić czynniki, które musi brać pod uwagę kierowca 

Oceniając to zdarzenie, Sąd Okręgowy wskazał, że zachowanie zarówno kierowcy, jak i poszkodowanego było sprzeczne z prawem o ruchu drogowym. Przyjął, że powód przyczynił się w 50 proc. do wypadku i w tej proporcji zmniejszy mu zasądzone świadczenia, w tym zadośćuczynienie wymierzone na 450 tys. zł (zmniejszono je zatem do 225 tys. zł).

Sąd Apelacyjny w Łodzi zmniejszył poziom przyczynienia się powoda do 30 proc. Wskazał, że SO stracił z pola widzenia fakt, iż kierowca ponosi szczególny rodzaj odpowiedzialności tzw. obiektywnej (niewymagającej wykazania mu winy). Nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość, ale zupełnie nie dostosował jej do panujących warunków drogowych, mimo że miejsce zdarzenia było oświetlone i powód przed potrąceniem przebył znaczny odcinek jezdni. A fakt, że ten ostatni pojawił się w miejscu nieprzeznaczonym do przekraczania jezdni i zza zaparkowanych samochodów, nie ma charakteru zdarzenia nadzwyczajnego, jest to bowiem częstą praktyką pieszych, więc tym bardziej musi być brane pod uwagę przez kierowców nawet w godzinach późnowieczornych.

Reklama
Reklama

Zadośćuczynienie za wypadek komunikacyjny. Jak przyczynienie się do wypadku ocenił SN?

Pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe kierowcy odwołało się do Sądu Najwyższego, ale ten (sędziowie Dariusz Zawistowski, Paweł Grzegorczyk i Władysław Pawlak) werdykt utrzymał.

SN wskazał, że zgodnie z art. 362 kodeksu cywilnego obniżenie odszkodowania powinno nastąpić stosownie m.in. do stopnia winy obu stron (to główne kryterium), ale o tym, czy obniżenie odszkodowania jest uzasadnione i w jakim stopniu, decyduje sąd. W odniesieniu do osoby odpowiedzialnej na zasadzie ryzyka – w tym wypadku kierowcy – istotny jest nie tylko stopień naruszenia reguł ruchu drogowego, lecz także stopień ryzyka dla innych osób, które wynika z charakteru działalności osoby odpowiedzialnej, czyli w tym przypadku wynikające ze szczególnych zagrożeń związanych z prowadzeniem pojazdu w konkretnych warunkach.

Czytaj więcej

Czy odszkodowanie z OC po samodzielnej naprawie ma obejmować VAT?

Sygnatura akt. II CSKP 2286/22

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Prof. Marcin Orlicki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, radca prawny

Sąd Najwyższy słusznie dostrzega, że bardzo często wypadek drogowy wynika zarówno z nieostrożności prowadzącego pojazd, jak i nieprawidłowego zachowania się pieszego. Zakres obowiązku odszkodowawczego powinien uwzględniać występujące w danym przypadku okoliczności – w szczególności stopień winy obu stron. Poza tym jednak czynnikiem, który musi być brany pod uwagę, jest „stopień ryzyka dla innych osób wynikającego z charakteru działalności osoby odpowiedzialnej” – czyli szczególne niebezpieczeństwo wynikające z ruchu pojazdów mechanicznych. To ono spowodowało, że posiadacze pojazdów ponoszą odpowiedzialność za wyrządzone przez siebie szkody na zasadzie ryzyka, a odpowiedzialność ta jest obowiązkowo obejmowana ubezpieczeniem OC.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama