Reklama

Bruksela zgadza się na państwową pomoc dla Lufthansy

Na kilka godzin przed głosowaniem akcjonariuszy, którzy mają wyrazić zgodę na pomoc publiczną dla Lufthansy, zielone światło dała Komisja Europejska.

Aktualizacja: 25.06.2020 12:16 Publikacja: 25.06.2020 11:52

Bruksela zgadza się na państwową pomoc dla Lufthansy

Foto: Bloomberg

Ta zgoda była formalnością i wiadomo było, że KE nie będzie się sprzeciwiać. W sytuacji, kiedy Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) prognozuje ponad 80 mld straty dla światowego lotnictwa, w tym prawie jedną trzecią wynosi „udział" Europy, Komisja nie dała jeszcze ani jednej odmowy.

Lufthansa ma zostać dokapitalizowana kwotą 6 mld euro, rząd przejmie 20 proc. akcji przewoźnika płacąc za nie 300 mln euro, a linia dodatkowo jeszcze uzyska dostęp do linii kredytowej. Dla przewoźnika koszt tej pomocy, poza utraconą opinią najsolidniejszej linii lotniczej w Europie, to jeszcze dodatkowo 24 sloty (działki czasowe startów i lądowań) na lotniskach w Monachium i we Frankfurcie, gdzie może teraz wejść konkurencja. Lufthansa i tak w tej chwili by ich nie wykorzystała, skoro zdecydowała się na odstawienie 100 maszyn, ale wprowadzenie tam konkurencji nieznacznie naruszy jej interesy. W swojej zgodzie KE zaznaczyła jeszcze, że muszą być dobrze zabezpieczone interesy państwa.

Czytaj także: Lufthansa: od lotniczej potęgi do państwowego garnuszka

A i tak w Niemczech panuje opinia, że Bruksela była zbyt ostra dla przewoźnika, a wcześniej rada nadzorcza nie chciała się zgodzić.

Reklama
Reklama

Czytaj także: IATA zaniepokojona rosnącym zadłużeniem linii lotniczych

W tej chwili więc wydaje się, że niemal już jutro Lufthansa może sięgnąć po publiczne pieniądze. Nowe środki są jej bardzo potrzebne w sytuacji, kiedy linia traci 1 mln euro co godzinę, bo większość jej floty jest uziemiona, a siatka jest odbudowywana bardzo powoli. Dużą ulgą jest również niemalże pewność, że przeciwko pakietowi pomocowemu, a konkretnie udziałowi państwa, nie będzie głosował największy pojedynczy akcjonariusz LH – Heinz-Hermann Thiele. Jeszcze dwa dni temu zapowiadał swój sprzeciw. We środę, 24 czerwca w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung" przyznał, że zmienił zdanie.

Czytaj także: Linie lotnicze powoli się budzą. Na razie bilety są tanie

Głosowanie zostało zaplanowane na późne popołudnie 25 czerwca. Do udziału zapisało się 38 proc. akcjonariuszy. Spośród nich, to Thiele ma największy pakiet akcji – 15,5 proc. W sytuacji, kiedy zgoda na pomoc potrzebuje dwóch trzecich głosów, to jak zdecyduje sędziwy Bawarczyk ma kluczowe znaczenie.

Transport
Indie kontra Boeing i Airbus. HAL stawia na współpracę z Rosją
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Transport
Marcin Horała komentuje aferę gruntową. „CPK zachował się prawidłowo”
Transport
Boeing wylądował w morzu. Lotniczy wypadek w Hongkongu
Transport
Adam Sanocki: Lotniska, to nie tylko pasażerowie i samoloty. To wielki wkład w gospodarkę
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Transport
Jak Putin doleci do Budapesztu? Viktor Orbán mówi, że wszystko załatwi
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama