Już dzisiaj – we wtorek, 17 września – do stołu negocjacyjnego mają wrócić przedstawiciele zarządu Boeinga i związkowcy z organizacji zrzeszającej mechaników i inżynierów (International Association of Machinists and Aerospace Workers, IAM). W rozmowach weźmie udział również federalny profesjonalny negocjator.
Strona społeczna domaga się 40-procentowych podwyżek płac oraz gwarancji zatrudnienia. Reprezentuje 33 tys. zatrudnionych w fabrykach koncernu na północnym zachodzie kraju, w stanach Waszyngton i Oregon, w tym w największej fabryce koncernu – w Renton pod Seattle. Boeing ze swojej strony obiecał 25-procentową podwyżkę rozłożoną na cztery lata, a parafowaną umowę określił jako „historyczną”. Została ona zaakceptowana przez kierownictwo IAM, ale odrzucona przez członków związku.
Boeing. Nowe restrykcje, nowe cięcia
W poniedziałek, 16 września, wiceprezes Boeinga ds. finansowych, Brian West, poinformował o wstrzymaniu przyjmowania nowych pracowników oraz ograniczeniach w podróżach służbowych, które nie są niezbędne dla funkcjonowania firmy. A dodatkowo, jeśli już pracownik musi podróżować, to wyłącznie klasą ekonomiczną, a nie – jak to było dotychczas – pierwszą bądź biznesową. Rozważane są także „duże” zwolnienia, ale jedynie w administracji oraz wyższym kierownictwie koncernu. W swoim oświadczeniu West nie ujawnił, czy restrykcje w podróżach obowiązują również ścisłe kierownictwo, które do tej pory przemieszczało się korporacyjnymi odrzutowcami. Ale ograniczenia dotyczące członków zarządu zostały wprowadzone po raz pierwszy. To wyraźna zmiana kultury korporacyjnej w koncernie.
Czytaj więcej
Amerykanie Butch Wilmore i Suni Williams, którzy utknęli na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (IS...
Jak informuje szef finansowy Boeinga, oszczędności będzie więcej: koncern ograniczy swoją działalność dobroczynną, zlikwiduje katering w zakładach produkcyjnych oraz wstrzyma udział w targach lotniczych i sponsoring dużych wydarzeń w branży.