Aktualizacja: 07.03.2025 03:35 Publikacja: 18.06.2024 16:23
Foto: Adobe Stock
W poniedziałek zaczęły obowiązywać przepisy nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, które z rynku przewozu osób wykluczyły kierowców nie posiadających polskiego prawa jazdy, ale także tych, którzy w naszym kraju przebywają krócej niż 185 dni. To wywołało w branży istne trzęsienie ziemi. Bolt odciął od zleceń 26 proc. kierowców, Free Now – 15 proc. Eternis, największy partner flotowy firm przewozowych, również mówi o tym, że z dnia na dzień z rynku „wyparowało” kilkanaście procent taksówkarzy – obcokrajowców, którzy nie spełnili na czas, czyli do poniedziałku 17 czerwca, wymogów noweli.
Dopłaty do zakupu elektrycznych ciężarówek, budowy dla nich szybkich stacji ładowania oraz sieci przyłączeniowych będą warte łącznie 6 mld zł. Nabór wniosków rusza w przyszłym tygodniu.
Kolejny sezon na wodzie zbliża się wielkimi krokami
Przez dziesięciolecia Amerykanie lubili podkreślać, jak bezpieczny jest ich transport lotniczy. Teraz przyznają, że te czasy już minęły.
Polskie Linie Lotnicze LOT chcą rosnąć przede wszystkim na Lotnisku Chopina. Ten rozwój jest jednak ograniczony zarówno przez infrastrukturę, jak i operacyjnie. Ale to z Warszawy LOT przeniesie ruch do Baranowa w 2032 roku.
Średnioterminowym, nadrzędnym celem jest przywrócenie PKP Cargo utraconej pozycji rynkowej oraz odzyskanie rentowności – mówią Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes spółki, i Paweł Miłek, wiceprezes i członek zarządu ds. restrukturyzacji.
Kierowcy dostaną w 2025 roku nowe odcinki dróg ekspresowych i autostrad o łącznej długości 400 km. To dwuipółkrotnie więcej niż przed rokiem. Będziemy wydawać więcej pieniędzy na budowę szybkich tras: od 2025 roku po 20 mld zł rocznie.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Pracujący przez aplikacje boją się, że nowe unijne regulacje sprawią, iż przyjmowanie zleceń przestanie się im opłacać. Ostrzegają nawet, że zrezygnują z takiej pracy. Z kolei firmy korzystające z ich usług wieszczą znaczący wzrost cen.
Jeśli pracownik jedzie służbowo taksówką i dostanie od pracodawcy zwrot wydatków, to nic na tym nie zarabia. Nie można więc naliczać mu przychodu i potrącać podatku.
Nowe unijne regulacje dotyczące tzw. pracy platformowej mają poprawić warunki pracy m.in. dostawców pizzy czy taksówkarzy. Ale to potężne wyzwanie dla pracodawców, a i sami zainteresowani mają wątpliwości.
Uber w Polsce wrzuca drugi bieg i dodaje gazu. W tym tygodniu uruchomi dwie nowe usługi – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Chodzi o opcję Uber Taksometr, która pozwoli mu zawierać sojusze w branży taxi, oraz o dostawy paczek jednośladami.
Rząd zamierza poczekać na wyniki dialogu autonomicznego partnerów społecznych (związków zawodowych i pracodawców) zanim ruszy z pracami nad wdrożeniem tzw. dyrektywy platformowej.
Rząd rozpoczął przygotowania do wdrożenia na polskim gruncie kontrowersyjnej dyrektywy o pracy platformowej – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Nowe regulacje mogą wywrócić do góry nogami branżę kurierów, dostawców jedzenia i taksówkarzy.
Polacy przyzwyczaili się już do możliwości zrobienia zakupów spożywczych z dostawą nawet w kwadrans. Teraz elektronikę maksymalnie w 90 minut od zakupu chce dostarczać klientom MediaMarkt.
Od września zamówienie przejazdu taksówką będzie wyjątkowo trudne. Z rynku zniknął bowiem co trzeci kierowca. Efekt? Już teraz czas oczekiwania na pojazd wzrósł nawet o 60 proc., a ceny za kurs skoczyły o jedną piątą. A będzie jeszcze gorzej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas