Niemcy zmieniają nazwę Lufthansy. Strajku nie będzie przynajmniej do 14 marca

Ponad 2 tysiące połączeń odwołała Lufthansa od ostatniej środy do sobotniego poranka. Ucierpiało przynajmniej 200 tysięcy pasażerów samej Lufthansy, ale i innych przewoźników.

Publikacja: 09.03.2024 13:31

Prezes Lufthansy Carsten Spohr

Prezes Lufthansy Carsten Spohr

Foto: AFP

Nie mówiąc o reputacji niemieckiego przewoźnika. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy strajk miał swoje największe natężenie w czasie, gdy w Berlinie odbywały się targi turystyczne, a wielu uczestników tej imprezy nie mogło tam dolecieć, właśnie z powodu strajku.

Streikehansa zamiast Lufthansy

Niemcy tracą cierpliwość do linii, która kiedyś była gwarancją stabilności w europejskim lotnictwie. A blogerzy proponują, żeby zmienić nazwę narodowego przewoźnika z Lufthansy na „Streikehansę”.

Wiadomo również, że ostatni protest pracowników naziemnych bardziej obciążył finanse niż dwa poprzednie, jakie związkowcy zorganizowali od początku tego roku, i jego koszty szacowane są na przynajmniej 100 mln euro. Jest to również piąty strajk w obecnej rundzie negocjacji z organizacją związkową Ver.di. A do kolejnego protestu zbierają się pracownicy pokładu.

Czytaj więcej

Rekordowy zysk Lufthansy. A samoloty stoją na ziemi

Marvin Reschinsky, który jest głównym negocjatorem ze strony związkowców, jest zachwycony efektem protestu. Podkreślił w rozmowie z Deutsche Welle, że tym razem poparcie było wyjątkowo silne, a dodatkowym bonusem dla Ver.di było przyłączenie się do protestu naziemnej obsługi Lufthansy także kontrolerów bezpieczeństwa na lotniskach w Hamburgu i Frankfurcie i zgranie w czasie protestów kolejarzy z Deutsche Bahn.

Marvin Reschinsky zapowiedział jednocześnie, że do 13 marca nie spodziewa się jakichkolwiek protestów, pod warunkiem jednak, że pracodawca nie zerwie negocjacji. Wcześniej warunkował powrót do rozmów tym, że zarząd przedstawi wcześniej lepszą ofertę ze swojej strony.

Związkowcy z Deutsche Lufthansa, Lufthansa Technik, oraz Lufthansa Cargo w imieniu 25 tysięcy pracowników domagają się nowego układu zbiorowego, w tym podwyżek o 12,5 proc. i jednorazowego bonusa wyrównującego inflację w wysokości 3 tys. euro. LH ze swojej strony dotąd oferuje 10 proc. podwyżkę, w dodatku rozłożoną w czasie.

Kto może zyskać

— Lufthansa rzeczywiście ma rosnące problemy z reputacją wśród pasażerów biznesowych i często latających, czyli w jej kluczowej grupie klientów. To częściowo efekt zapchanego i nieefektywnego lotniska we Frankfurcie, w mniejszym stopniu w Monachium), a częściowo nieefektywności samej linii, w dużej mierze związanej z kwestiami pracowniczymi — mówi Dominik Sipiński, ekspert rynku lotniczego z firmy analitycznej ch-aviation.

Jego zdaniem w sytuacji, gdy obecnie problemy z przepustowością ma też KLM, z powodu ograniczeń na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, a IAG jest znacznie mniej „kontynentalnym” holdingiem z uwagi na brak punktów przesiadkowych w centrum Europy, to siłą rzeczy jest szansa dla mniejszych linii z Europy Środkowej – LOT-u, Swiss czy Austriana.

Ale te korzyści dla mniejszych linii wcale nie są gwarantowane. — Nie da się przeskoczyć tego, że Lufthansa z tymi liniami będzie wygrywała siatką – o pasażerów lecących na popularnych trasach można rywalizować, ale przy lotach dalekodystansowych na mniej popularnych połączeniach przesiadka we Frankfurcie, jakkolwiek nielubiana, pozostanie jedyną opcją — wskazuje Dominik Sipiński.

Nie mówiąc o reputacji niemieckiego przewoźnika. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy strajk miał swoje największe natężenie w czasie, gdy w Berlinie odbywały się targi turystyczne, a wielu uczestników tej imprezy nie mogło tam dolecieć, właśnie z powodu strajku.

Streikehansa zamiast Lufthansy

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Transport
Gorszy kwartał Lufthansy (strajki) i Air France-KLM
Transport
Rosyjscy hakerzy znów w akcji. Finnair wstrzymuje loty
Transport
Polskie firmy apelują do Donalda Tuska: nie porzucajcie projektu CPK
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił