Finansowy dramat Kanału Sueskiego. Winne ataki Huti

Przychody zarządu Kanału Sueskiego zmalały w tym roku o połowę z powodu napięcia na Morzu Czerwonym (ataki Huti) — ogłosił prezydent Egiptu

Publikacja: 20.02.2024 17:10

Kanał Sueski

Kanał Sueski

Foto: Bloomberg

Prezydent Abdel Fattah el-Sisi ogłosił, że wpływy z Kanału Sueskiego, jedno z głównych źródeł dewiz dla Egiptu, zmalały od początku roku o 40-50 proc. z powodu ataków na statki jemeńskich rebeliantów z plemienia Huti, mających poparcie Iranu — podał dziennik „Al Ahram”.

Czytaj więcej

Brytyjczycy w strachu, że zostaną bez herbaty. Zagrożony transport

Prezydent wskazał też na skutki gospodarcze pandemii, wojny w Ukrainie, konfliktu w Strefie Gazy, niepokojów w Libii i w Sudanie. — Dochodzi do tego, gdy rząd Egiptu zobowiązał się dotrzymać umów z koncernami naftowymi, partnerami z instytucji rozwojowych i finansowych — powiedział el-Sisi na inauguracji salonu energetycznego EGYPES 2024.

Suez: załamanie przyszło po finansowym rekordzie

Problemy Kanału Sueskiego to poważny uszczerbek dla przeżywającego głęboki kryzys gospodarczy Egiptu. W ostatnim roku podatkowym 2022/23 skarb państwa uzyskał z eksploatacji kanału 9,4 mld dol. (8,6 mld euro, +35 proc. r/r), co było kolejnym rekordem. Ta poprawa wnikała ze zwiększenia przepustowości kanału, dzięki nowemu odcinkowi pogłębionemu w latach 2014-2015, który ułatwił mijanie się statków i skrócił czas przepływu. Prace w ramach tego pierwszego z dużych projektów, które miały dotyczyć magistrali i jej otoczenia, kosztowały prawie 8 mld euro, a na nowe przychody trzeba było poczekać dłużej, bo zwiększały się wolniej, wraz z podwyżkami stawek za tranzyt każdego roku — podała AFP.

Czytaj więcej

Bank Światowy obawia się o dostęp do żywności

Huti strzelają, statki płyną wokół Afryki

W normalnych warunkach korzystały z tego kanału statki przewożące 12-15 proc. światowego handlu towarami. Do końca ubiegłego roku tranzyt przebiegał normalnie, w grudniu przychody Egipcjan wyniosły 749 mln dol., podobnie jak w grudniu rok wcześniej (737 mln dol.).

Już na początku stycznia szef zarządu kanału, Osama Rabie alarmował, że w ciągu pierwszych 10 dni tego roku liczba statków, które skorzystały z tego szlaku zmalała do 544 z 777 rok wcześniej, a przychody o 40 proc.

Nasilenie przez rebeliantów Huti ataków na statki towarowe, podejrzewane o transporty dla Izraela, odstraszyło armatorów, którzy kierowali swe statki dłuższą drogą wokół Afryki albo zaczęli proponować transport mieszany wodno-lądowy przez Arabię Saudyjską.

Prezydent Abdel Fattah el-Sisi ogłosił, że wpływy z Kanału Sueskiego, jedno z głównych źródeł dewiz dla Egiptu, zmalały od początku roku o 40-50 proc. z powodu ataków na statki jemeńskich rebeliantów z plemienia Huti, mających poparcie Iranu — podał dziennik „Al Ahram”.

Prezydent wskazał też na skutki gospodarcze pandemii, wojny w Ukrainie, konfliktu w Strefie Gazy, niepokojów w Libii i w Sudanie. — Dochodzi do tego, gdy rząd Egiptu zobowiązał się dotrzymać umów z koncernami naftowymi, partnerami z instytucji rozwojowych i finansowych — powiedział el-Sisi na inauguracji salonu energetycznego EGYPES 2024.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej