Nowe strajki na siedmiu lotniskach. Masowy protest związkowców

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Monachium jest jednym z najbezpieczniejszych lotnisk w Europie, jeśli chodzi o przesiadki. Już nie jest. Związkowcy wysyłają do pasażerów komunikat: „Nie podróżuj”.

Publikacja: 15.02.2023 13:54

Nowe strajki na siedmiu lotniskach. Masowy protest związkowców

Foto: Adobe Stock

Właśnie wspólnie ze wszystkimi głównymi lotniskami niemieckimi Monachium, uchodzące za najlepiej zarządzany port w lotniczy na naszym kontynencie dołączyło do grupy europejskich portów lotniczych, gdzie pasażerowie ucierpią z powodu konfliktu między zarządem a stroną społeczną.

Czytaj więcej

Strajki i protesty na lotniskach. Gdzie największe utrudnienia dla podróżnych

W najbliższy piątek, 17 lutego zastrajkują pracownicy naziemni oraz kontrolerzy bezpieczeństwa w Monachium, Frankfurcie, Stuttgarcie, Hamburgu, Dortmundzie, Hanowerze i Bremie. Jak na razie związkowcy zapowiadają, że ich strajk może potrwać nawet cały dzień. Jak wyjaśnia centrala związkowa Vereinte Dienstleistungsgewerkschaft (Ver.di) strajk jest jednodniowy, ostrzegawczy i ma służyć jako narzędzie nacisku na zarządy, które nie oferują pracownikom należnych podwyżek płac w obliczu panującej inflacji. Nie wykluczają także kolejnych akcji protestacyjnych.

Kolejna runda negocjacji została zaplanowana na 22 i 23 lutego. Jeśli wówczas nie dojdzie do porozumienia, protesty mają być powtarzane aż do skutku.

— Pracownicy solidarnie będą teraz wywierać presję na swoich pracodawców, ponieważ jak dotąd negocjacje nie przyniosły rezultatów – powiedziała Christine Behle, wiceprzewodnicząca Ver.di cytowana przez Deutsche Welle. Dodała, że pracownicy obsługi naziemnej „potrzebują atrakcyjnej podwyżki płac”, aby przeciwdziałać „katastrofalnemu niedoborowi siły roboczej”, który jest odczuwalny od czasu pandemii. I, że pracodawcy odmówili akceptowalnego wzrostu premii przysługujących pracownikom kontroli bezpieczeństwa na lotniskach w ramach układu zbiorowego.

Czytaj więcej

Wielki strajk na lotnisku w Berlinie. Wszystkie loty anulowane

Związek ostrzega także, że akcja protestacyjna doprowadzi do poważnych opóźnień i odwołań na niemieckich lotniskach i wzywa pasażerów do solidarności ze strajkującymi pracownikami.

Ver.di podkreśla również, że ze względu na pasażerów właśnie ogłoszono informację o strajku wczesnym rankiem we środę, aby dać podróżnym szansę na dokonanie zmian w planowanych podróżach. „Dostawy pomocy do Turcji i Syrii w następstwie śmiertelnych w skutkach trzęsień ziemi zostaną wyłączone z akcji strajkowej” — dodaje związek.

To nie jest pierwszy lotniskowy protest Ver.di w tym roku. Centrala przeprowadziła już w styczniu strajki na lotniskach w Berlinie – które dotknęły około 300 lotów – oraz w Düsseldorfie.

Strajki w lotnictwie zazwyczaj wybuchają w sezonie letnim, bo wtedy strona społeczna, najskuteczniej może zmusić pracodawców do ustępstw. W tym roku jest inaczej. W sytuacji, kiedy branża lotnicza wraca do pełnego rozruchu po pandemii, mnożą się protesty, głównie właśnie na lotniskach, ale i w powietrzu, bo lepszych warunków pracy i wyższych płac domagają się również kontrolerzy lotów. W ostatnich dniach zapowiedziano strajki na 16 lotniskach w Hiszpanii (każdy poniedziałek, do końca miesiąca), na londyńskim Heathrow (z pewnością 27 lutego, ale i 7/8 marca), lotniska francuskie - 7 marca i potem w kolejne soboty, aż rząd wycofa się z reformy emerytalnej.

Właśnie wspólnie ze wszystkimi głównymi lotniskami niemieckimi Monachium, uchodzące za najlepiej zarządzany port w lotniczy na naszym kontynencie dołączyło do grupy europejskich portów lotniczych, gdzie pasażerowie ucierpią z powodu konfliktu między zarządem a stroną społeczną.

W najbliższy piątek, 17 lutego zastrajkują pracownicy naziemni oraz kontrolerzy bezpieczeństwa w Monachium, Frankfurcie, Stuttgarcie, Hamburgu, Dortmundzie, Hanowerze i Bremie. Jak na razie związkowcy zapowiadają, że ich strajk może potrwać nawet cały dzień. Jak wyjaśnia centrala związkowa Vereinte Dienstleistungsgewerkschaft (Ver.di) strajk jest jednodniowy, ostrzegawczy i ma służyć jako narzędzie nacisku na zarządy, które nie oferują pracownikom należnych podwyżek płac w obliczu panującej inflacji. Nie wykluczają także kolejnych akcji protestacyjnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi