Brazylijski regulator rynku lotniczego jeszcze w listopadzie wydał ponowną certyfikację dla B737 MAX, zrobi to tuż po tym, jak amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wydała zezwolenie na latanie z pasażerami liniom z USA. I Brazylijczycy są, jak na razie jedynymi na świecie (poza USA), gdzie takie rejsy mogą być wznowione. Oznacza to jednak, że MAX-y tak w USA, jak i w Brazylii mogą się latać jedynie na trasach wewnętrznych w tych krajach. Pierwszy lot z pasażerami w USA wykonają 29 grudnia American Airlines. Na razie ten przewoźnik wprawdzie lata MAX-ami, ale na pokładach są wyłącznie jego pracownicy.
GOL poleciał z lotniska Guarulhos International Airport (GRU) w Sao Paulo do Porto Alegre na południu kraju. Rejs miał opóźnienie przy wylocie o 21 minut, wyleciał o 8.41 rano i wylądował w Porto Alegre o 10 rano, czyli zgodnie z rozkładem. Maszyna została dostarczona brazylijskiemu przewoźnikowi w sierpniu 2018 roku i przez ostatnich 20 miesięcy była odstawiona na parking w Belo Horizonte. Swój ostatni rejs z pasażerami na pokładzie MAX-a GOL wykonał 11 marca 2019 z Santiago de Chile do Sao Paulo.
Inne linie nie spieszą się z przywracaniem MAX-ów do normalnych operacji z pasażerami. Amerykańskie United Airlines poinformowały, że zaczną latać tymi maszynami na początku 2021 roku. Niskokosztowy Southwest, który ma w swojej flocie najwięcej samolotów tego typu zacznie od ponownych szkoleń pilotów i zapewne jego MAX-y wrócą w drugim kwartale 2021. Linie europejskie czekają nadal na decyzję Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) o której wiadomo, że zostanie podjęta nie wcześniej, niż w połowie stycznia 2021.
10 grudnia 2020 pozostaje również ważny dla Boeinga i z tego powodu, że tego dnia firma mogła dostarczyć klientowi pierwszego MAX-a od czasu uziemienia. Odbiorcą były amerykańskie United Airlines.