Na razie królem jest InPost. Inni mają ambitne plany w tym segmencie

Eksperci z branży KEP (kurier, ekspres, paczka) spodziewają się, że drożejąca energia, wysokie ceny paliw i rosnące koszty pracy sprawią, że jeszcze mocniej skoczy popularność automatów do odbioru paczek.

Publikacja: 27.10.2022 16:57

Na razie królem jest InPost. Inni mają ambitne plany w tym segmencie

Foto: Adobe Stock

Marcin Susmanek, członek zarządu Alsendo, prognozuje wzrostu cen w branży kurierskiej, a podwyżki obejmą cenę transportu lub pojawią się w formie nowych, dodatkowych opłat.

- Przewoźnicy będą mieli zatem powody do dalszego rozwoju i promowania usług nadania i doręczenia przesyłek do punktów lub automatów paczkowych. Głównie ze względu na znacznie niższy koszt obsługi tzw. pierwszej i ostatniej mili oraz wyższą efektywność tej metody dostaw niż w przypadku doręczenia do drzwi – przekonuje.

A już dziś to rynek, który mocno rośnie. Nie dziwi więc, że bitwa o wykrojenie sobie kawałka tortu KEP, wycenianego na ponad 17 mld zł, jest ostra. Tu królem jest InPost - dysponuje ponad 18 tys. urządzeń, a do końca roku chce ich mieć już 20 tys. Ambitne plany rozwoju mają także DPD, czy DHL. Ten drugi ma w naszym kraju już ponad 14 tys. lokalizacji, w których klienci mogą odbierać przesyłki (współpracuje m.in. z Lidlem, Kauflandem, Kolporterem, czy Shellem), ale buduje też sieć urządzeń paczkowych. - Automaty POP Box docelowo stworzą kilkutysięczną sieć maszyn nadań i odbioru w całej Polsce - zapowiada Justyna Dąbrowska, rzecznik DHL Parcel Polska.

Czytaj więcej

Europę czeka automatowy boom

W grze jest również Poczta Polska, która dysponuje siecią ok. 17 tys. punktów odbioru, choć w głównej mierze to nie automaty paczkowe (operator dopiero w przyszłym roku chce dysponować 2 tys. takich urządzeń), lecz placówki własne i punkty partnerów, w tym np. Żabki, ABC, Lewiatana, czy Delikatesów Centrum. - Intensywnie pracujemy nad rozwojem sieci odbioru przesyłek kurierskich - przekonuje jednak Krzysztof Falkowski, prezes PP.

Część intratnego biznesu wywalczyć sobie chcą firmy są spoza branży KEP - chiński Aliexpress (pod marką Cainiao ma w naszym kraju około 400 maszyn), a także Orlen oraz Allegro. Operator platformy e-commerce korzysta z ponad 60 tys. punktów odbioru, w tym z ponad 2 tys. automatów One Box. Z kolei paliwowa spółka w ekspresowym tempie zbudowała sieć blisko 1,5 tys. maszyn do odbierania przesyłek. I to nie jest jej ostatnie słowo. - Każdego dnia instalowane są kolejne. Lokalizujemy je w różnych miejscach: przy punktach usługowych, handlowych, na osiedlach mieszkaniowych oraz naszych stacjach - tłumaczą nam w biurze prasowym naftowego koncernu.

Więcej w jutrzejszej "Rzeczpospolitej" i na rp.pl

Marcin Susmanek, członek zarządu Alsendo, prognozuje wzrostu cen w branży kurierskiej, a podwyżki obejmą cenę transportu lub pojawią się w formie nowych, dodatkowych opłat.

- Przewoźnicy będą mieli zatem powody do dalszego rozwoju i promowania usług nadania i doręczenia przesyłek do punktów lub automatów paczkowych. Głównie ze względu na znacznie niższy koszt obsługi tzw. pierwszej i ostatniej mili oraz wyższą efektywność tej metody dostaw niż w przypadku doręczenia do drzwi – przekonuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego