Według najnowszego raportu firmy JMK Analizy Rynku Transportowego i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), czerwiec i lipiec 2022 r. przyniosły spadki wprowadzanych do ruchu nowych pojazdów na poziomie odpowiednio 28 i 48 proc. Cały autobusowy rynek skurczył się w okresie od stycznia do końca lipca do zaledwie 685 nowych pojazdów, czyli o 17 proc. w porównaniu z już bardzo słabym rokiem ubiegłym.
Ta pogłębiająca się zapaść jest efektem nie tylko postpandemicznego kryzysu, jaki ogarnął cały transport pasażerski. Coraz większy wpływ na ograniczane inwestycji transportowych mają kurczące się budżety samorządów drenowane polityką rządowego Polskiego Ładu, a także brak oczekiwanej nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym. Zdaniem PZPM i JKM, na powrót do normalności rynek może czekać nawet do 2024 r.
Lipcowe tąpnięcie rynku zdecydowanie zamyka wiosenne odbicie od pandemicznych poziomów rejestracji i oddala szanse na powrót do wyników z lat 2017-2019, zakupy nowego taboru sukcesywnie rosły, a przewoźnicy autobusowi odnawiali i unowocześniali swoje floty. Przypomnijmy, że w 2021 roku na polskie drogi wyjechały 1362 fabrycznie nowe autobusy, czyli o 133 szt. mniej niż rok wcześniej. Z kolei osiągnięty w 2020 roku poziom 1495 rejestracji był aż o 983 szt. niższy niż w 2019 r. – ostatnim przed pandemią. Wcześniej w Polsce rejestrowano ponad 2 tys. nowych autobusów rocznie (2478 pojazdów w 2019 r.; 2706 w 2018 r. i 2292 autobusów w 2017 r.). – Teraz o takich wynikach możemy co najwyżej pomarzyć – komentują autorzy raportu.
Czytaj więcej
Maxus to chiński producent samochodów dostawczych, pickupów i SUV-ów. Marka istnieje na wybranych europejskich rynkach od 2014 roku. Teraz nadszedł czas na oficjalne przedstawicielstwo na polskim rynku.
Spustoszenie widać zwłaszcza w segmencie nowych autobusów turystycznych, gdzie zakupy tych pojazdów w pierwszych siedmiu miesiącach roku stopniały o ponad 70 proc. w ujęciu rocznym do zaledwie 37 sztuk. Firmy przewozowe ratowały tabor zakupami pojazdów używanych: z zagranicy sprowadzono ich w tym roku aż 485. Słabo sprzedawały się także minibusy, które do tej pory miały na polskim rynku bardzo duże powodzenie, m.in. przez finansowe wsparcie zakupów przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.