Lufthansa porozumiała się z pracownikami naziemnymi. Piloci czekają w kolejce

Nie będzie strajku personelu naziemnego Lufthansy. Zarząd i związek zawodowy Ver.di wspólnie ustalili warunki podwyżek płac. Związkowcy są zadowoleni. Tyle, że nie wszyscy.

Publikacja: 05.08.2022 13:51

Lufthansa porozumiała się z pracownikami naziemnymi. Piloci czekają w kolejce

Foto: Bloomberg

Na podobne porozumienie czekają piloci, którzy są na razie gotowi do strajku.

Ostatni protest zorganizowany przez Ver.di w dwóch centrach przesiadkowych — we Frankfurcie oraz w Monachium, kosztował Lufthansę 36 mln euro. Wprawdzie personel naziemny zawiesił pracę na 27 godzin, ale przywracanie normalnej siatki trwało kilka dni.

Czytaj więcej

Ceny biletów lotniczych wystrzeliły. Linie chcą mniej latać i drożej sprzedać

Zarząd wyraźnie ugiął się pod naciskiem związków, bo uzyskali oni znaczące podwyżki płac. Ustalono, że wyniosą one pomiędzy 13,6 a 18,4 proc, ale mają być rozłożone na raty do końca 2023 roku. — W tej kwocie mamy już indeksację inflacyjną, ale również i realny wzrost płac, który pomoże naszym pracownikom ochronić się przed nadchodzącymi kłopotami gospodarczymi — cieszyła się po parafowaniu porozumienia Christine Behle, główna negocjatorka ze strony związkowców.

Michael Niggemann, członek zarządu odpowiedzialny w Lufthansie za sprawy pracownicze nie ukrywał, że oczekuje również szybkiego porozumienia z pilotami ze związku VC , oraz z personelem pokładowym (UFO). Oni także oczekują wyższych płac w sytuacji rosnącej inflacji. Najbardziej zdeterminowani są piloci, którzy zapowiedzieli, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z zarządem, to są gotowi zastrajkować jeszcze w sierpniu. Co by to oznaczało dla pasażerów niemieckiego przewoźnika, nie trzeba chyba wyliczać.

Prezes Grupy Lufthansa, Carsten Spohr stoi teraz przed dylematem: zapobiec strajkom, podczas których linia straci swoją i tak nadszarpniętą wiarygodność, czy twardo trzymać się ustalonych celów, czyli osiągnięcia marży zysku w 2024 roku na poziomie 8 proc., bo to pozwoli na redukcję zadłużenia. Przy tym Carsten Spohr ma świadomość, że na podwyżkach dla już zatrudnionych wzrost kosztów się nie skończy, bo Lufthansa musi przyjąć nowych pracowników. Na razie linia wróciła o zysków w II kwartale 2022. Osiągnęła to między innymi redukując siatkę (czyli cięcie kosztów) i drastycznie podnosząc ceny (czyli wzrost przychodów).

Czytaj więcej

Piloci Lufthansy zapowiadają gotowość do podjęcia strajku

Negocjacje z pilotami nie będą łatwe, bo VC jest zdeterminowane, żeby wynegocjować więcej pieniędzy, niż na razie oferuje pracodawca. Dzisiaj do akcji protestacyjnej jest gotowych 97 proc. pracowników kokpitu, którzy bardzo usztywnili swoją pozycję n w negocjacjach dotyczących nie tylko podwyżek płac, ale również nowych kontraktów i siatki połączeń.

Carsten Spohr jest jednak pełen optymizmu, kiedy mówi o nastrojach po obu stronach stołu negocjacyjnego i woli szybkiego zakończenia kryzysu. Zarząd proponuje pilotom podwyżkę w wysokości 5,5 proc. obecnych wynagrodzeń oraz odnowienia kontraktów. Lufthansa jednak wyraźnie zmierza do odmłodzenia pracowników kokpitu. Młodym pilotom oferuje 300 stanowisk kapitańskich, zaś 380 starszym zakończenie kontraktów „na atrakcyjnych dla nich warunkach”. Daty negocjacji zostały już wyznaczone i Carsten Spohr ma nadzieję, że do porozumienia dojdzie bardzo szybko.

Na podobne porozumienie czekają piloci, którzy są na razie gotowi do strajku.

Ostatni protest zorganizowany przez Ver.di w dwóch centrach przesiadkowych — we Frankfurcie oraz w Monachium, kosztował Lufthansę 36 mln euro. Wprawdzie personel naziemny zawiesił pracę na 27 godzin, ale przywracanie normalnej siatki trwało kilka dni.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów