Kryzys w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej trwa już od wielu miesięcy. Główną osią sporu na linii PAŻP–kontrolerzy ruchu lotniczego były wynagrodzenia, które miały zostać zmniejszone. Zdaniem byłego już prezesa agencji, Janusza Janiszewskiego, było to konieczne, ze względu na zmniejszony o połowę ruch powietrzny nad Polską. Przez to znacznie spadły wpływy z tzw. opłat nawigacyjnych uiszczanych przez linie lotnicze.
Kontrolerzy nie przystali jednak na nowe warunki pracy, a konflikt w agencji zaostrzył się do tego stopnia, że groziło nam radykalne ograniczenie ruchu lotniczego. Z około 600 obsługujących go osób miało pozostać jedynie 170.
Do paraliżu jednak nie doszło: 28 kwietnia nowej prezes Agencji Anicie Oleksiak, udało się podpisać ramowe porozumienie ze Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego, które dawało obu stronom czas do 10 lipca na dopracowanie szczegółów i zakończenie konfliktu.
Czytaj więcej
PAŻP chce się wycofać się z porozumienia zawartego z kontrolerami lotów – wynika z informacji Radia ZET. Taki ruch może spowodować problemy na lotniskach w Polsce i to tuż przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego.
Wydawało się, że osiągnięcie porozumienia jest na wyciągnięcie ręki, bowiem 27 maja stronom udało się porozumieć też w kwestii fundamentalnej – wynagrodzeń.