Władze Sri Lanki się ugięły. Airbus przerejestrowany w Rosji odleciał

Airbus 330 eksploatowany przez Aerofłot, ale należący do irlandzkiego leasingodawcy, odleciał w poniedziałek, 6 czerwca ze Sri Lanki do Moskwy.

Publikacja: 07.06.2022 11:14

Władze Sri Lanki się ugięły. Airbus przerejestrowany w Rosji odleciał

Foto: Bloomberg

Zezwolił na to prokurator unieważniając decyzję Colombo Commercial High Court, na mocy której maszyna miała zostać zatrzymana do czasu wydania ostatecznego wyroku. Pierwsze posiedzenie sądu handlowego było zaplanowane na 8 czerwca, a wcześniej Airbus sądownie został uziemiony do 16 czerwca. Prokurator generalny, przy przychylności rządu uznał jednak, że poddanie się naciskom właściciela maszyny niepotrzebnie popsułoby stosunki między Kolombo a Moskwą.

Sporna maszyna przyleciała do Kolombo 2 czerwca i miała zabrać stamtąd do Moskwy 200 turystów, którzy spędzili wakacje na Sri Lance. Władze lotniska, na polecenie sądu handlowego zdecydowały się na zatrzymanie tego samolotu, ponieważ należy on do części floty Aerofłotu, która jest nielegalnie eksploatowana, posiada podwójną rejestrację (oryginalną i rosyjską) i została znacjonalizowana przez Rosjan. Właścicielem Airbusa 330 w tym wypadku jest irlandzka firma leasingowa Celestial Aviation Trading. Na takie maszyny, których rosyjscy przewoźnicy mają kilkadziesiąt, „polują” teraz wyspecjalizowane firmy.

Po zatrzymaniu maszyny Aerofłotu wybuchła awantura dyplomatyczna, rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało ambasadora Sri Lanki i wręczyło mu notę protestacyjną. A po turystów przyleciały dwa Suchoje Aerofłotu i 4 oraz 6 czerwca odwiozły ich do Moskwy.

Nimal Siripala de Silva, lankijski minister gospodarki morskiej i lotnictwa stwierdził w ostatni poniedziałek, że rząd nie będzie mieszał się w tę sprawę, bo musi ona zostać rozwiązana przez sądy, a kontrolerzy lotów, którzy odmówili poprowadzenia maszyny oraz władze lotniska i lankijski regulator rynku lotniczego powinni się trzymać od tego incydentu z daleka, zaś samolot ma zostać zwolniony.

Czytaj więcej

Samolot Aerofłotu zatrzymany na Sri Lance. Firma leasingowa chce go odzyskać

A330, którym nadal lata Aerofłot, jest zarejestrowany na Bermudach i miał rejestrację VQ-BMY. Została ona bezprawnie zmieniona na rosyjską RA-73702 tuż po inwazji na Ukrainę.

Samolot wyposażony jest w dwa silniki Rolls Royce Trent 700 i został dostarczony rosyjskiemu przewoźnikowi w 2012 roku. Należał wtedy do firmy leasingowej GECAS, a potem, w wyniku fuzji i przejęć „wylądował” u Celestiala. Aerofłot ma jeszcze 15 takich maszyn. 8 z nich odkupił od firmy leasingowej płacąc wszystkie raty przypadające do końca kontraktu i lata nimi legalnie. Kolejnych 8 eksploatuje nielegalnie i lata nimi wyłącznie do wybranych krajów, gdzie nie grozi mu sekwestr.

Z „bezpiecznej” listy wypadła właśnie Sri Lanka. W wyniku tej afery Aerofłot wstrzymał wszystkie planowane rejsy na tę wyspę informując, że nie jest w stanie zagwarantować „niezakłóconych operacji lotniczych”.

Najwięcej samolotów, które zostały nielegalnie przerejestrowane przez Rosjan ma firma leasingowa AerCap — 113, w tym 7 A330 w Aerofłocie. Leasingodawca wyraźnie już pogodził się z ich utratą, bo odpisał na straty 2,7 mld dolarów.

Zezwolił na to prokurator unieważniając decyzję Colombo Commercial High Court, na mocy której maszyna miała zostać zatrzymana do czasu wydania ostatecznego wyroku. Pierwsze posiedzenie sądu handlowego było zaplanowane na 8 czerwca, a wcześniej Airbus sądownie został uziemiony do 16 czerwca. Prokurator generalny, przy przychylności rządu uznał jednak, że poddanie się naciskom właściciela maszyny niepotrzebnie popsułoby stosunki między Kolombo a Moskwą.

Sporna maszyna przyleciała do Kolombo 2 czerwca i miała zabrać stamtąd do Moskwy 200 turystów, którzy spędzili wakacje na Sri Lance. Władze lotniska, na polecenie sądu handlowego zdecydowały się na zatrzymanie tego samolotu, ponieważ należy on do części floty Aerofłotu, która jest nielegalnie eksploatowana, posiada podwójną rejestrację (oryginalną i rosyjską) i została znacjonalizowana przez Rosjan. Właścicielem Airbusa 330 w tym wypadku jest irlandzka firma leasingowa Celestial Aviation Trading. Na takie maszyny, których rosyjscy przewoźnicy mają kilkadziesiąt, „polują” teraz wyspecjalizowane firmy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów
Transport
Francuscy kontrolerzy w akcji. Odwołane loty także z Polski