Aktualizacja: 17.06.2016 07:43 Publikacja: 16.06.2016 21:00
Foto: Adobe Stock
O planowanej interwencji KE „Rzeczpospolita" informowała już tydzień temu. Decyzja dotyczy obowiązującej od 1 stycznia 2015 roku niemieckiej ustawy o płacy minimalnej (tzw. MiLoG) oraz wchodzącej w życie od 1 lipca 2016 roku francuskiej ustawy o działalności gospodarczej (tzw. loi Macron). – Systemowe zastosowanie tych rozwiązań prawnych do każdego rodzaju transportu jest nieproporcjonalne i stanowi przejaw dyskryminacji – powiedział rzecznik KE Jakub Adamowicz.
Rządy obu krajów dostaną z Brukseli wezwania do usunięcia uchybień, co jest pierwszym etapem procedury o naruszenie unijnego prawa. Standardowo mają dwa miesiące na odpowiedź i ewentualną obronę swoich przepisów. Jeśli nie będzie ona satysfakcjonująca, to w drugim etapie dostaną uzasadnioną opinię, stanowiącą już konkretne zalecenie zmiany prawa. Jeśli i to nie podziała, w trzecim etapie Komisja może skierować wniosek do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Ten nie tylko w sposób ostateczny może nakazać zmianę prawa, ale też zdecydować o sankcjach finansowych liczonych za każdy dzień zwłoki w działaniu.
Otwieramy program „Polskie morze”, którego pierwszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa Bałtyku — zapowied...
Republiki bałtyckie nie zbudowały na czas linii kolejowej, która umożliwiłaby transport wojsk NATO w przypadku w...
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas