Zamówienie szacowane na ok. 500 mln euro skrytykowano na jesieni, bo rząd przewidywał skierowanie tych superszybkich pociągów na szlaki regionalne o tradycyjnej prędkości. Uszczypliwych komentarzy było bez liku.
Teraz SNCF poinformowała w komunikacie, że uzupełni swoje zamówienie na 40 składów TGV „L'Océane" 15 składami dwupoziomowych TGV, które w latach 2019 i 2020 zaczną kursować na trasie Paryż-Bordeaux, a nie na klasycznej trasie Bordeaux-Marsylia, jak planowano początkowo. Składy na południową trasę zostaną dostarczone w ramach grudniowego przetargu.
Początkowo kolej SNCF miała zamówić składy TGV u producenta, a skarb państwa miał zwrócić jej koszty. Teraz zmieniono to, rachunek 470-480 mln euro zapłaci kolej, a zamówienie zatwierdzi 23 lutego rada nadzorcza SNCF Mobilités.
SNCF poinformowała ponadto, że rząd przyznał jej obniżkę podatku CST o 420 mln euro w latach 2017-22, o sumę bliską wartości nowego zakupu. Podatek pobierany głównie za użytkowanie TGV pokrywał deficyt linii regionalnych TET.
W związku z tym zakupem kolej zrezygnuje z planowanego remontu kapitalnego 24 składów TGV, niektórych eksploatowanych od 35 lat, co kosztowałoby 150 mln euro, kolej zaoszczędzi też na eksploatacji bardziej jednolitego taboru.