Narada wierzycieli Air Berlin

Po raz pierwszy zebrali się wierzyciele linii Air Berlin, która straciła płynność finansowa, a kandydaci do jej przejęcia usiłowali wyrobić sobei najlepszą pozycję. Nie należy jednak oczekiwać większego postępu.

Publikacja: 23.08.2017 18:05

Narada wierzycieli Air Berlin

Foto: Bloomberg

Linia zasilona kredytem pomostowym 150 mln euro od rządu rozmawiała od kilku dni ze wszystkimi zainteresowanymi jej aktywami. Prezes Thomas Winkelmann twierdził, że najistotniejszy jest czynnik czasu i chce dojścia do porozumienia przed końcem września.

Lufthansa jako pierwsza w rozmowach jest zainteresowana przejęciem kilkudziesięciu samolotów i austriackiej wypustki Niki, Thomas Cook, właściciel Condora chce też uczestniczyć, easyJet zastanawia się, a TUI szuka rozwiązania dla 14 samolotów z załogami swej linii TUIfly, wynajętych Air Berlin.

Ryanair twierdził, że byłby zainteresowany, ale nikt go nie zaprosił do procedury. Jego szef, Michael O'Leary oświadczył nagle agencji Reutera, że byłby zainteresowana złożeniem oferty na cały Air Berlin, ale w tym celu musiałby mieć dostęp do więcej danych dotyczących finansów niemieckiej linii.

- Bylibyśmy bardzo szczęśliwi ze złożenia oferty na całość Air Berlin, który jest zasadniczo przewoźnikiem skupionym na krótkich trasach europejskich. Nie znamy jednak zakresu restrukturyzacji, którą trzeba będzie uruchomić, ani ile pieniędzy traci ta linia, dlaczego tyle traci na rynku, na którym my zarabiamy - powiedział.

Uważa, że procedura upadłościowa jest zmontowanych chwytem mającym faworyzować Lufthansę. Tylko jej zezwolono początkowo na udział w rozmowach o przyszłości Air Berlin. - Co pozostanie, kiedy Lufthansa zakończy te dyskusje? - pyta O'Leary.

W ostatnia niedzielę prezes Winkelmann rozmawiał jednak z ponad 10 kandydatami do kupna części aktywów, spodziewa się wznowić rozmowy z dwoma-trzema.

Według O'Leary, Ryanair jest gotowy odgrywać kluczową rolę w restrukturyzacji sektora. - Oczywiście odegramy rolę w konsolidacji europejskiego transportu lotniczego, bo jesteśmy największą linią w Europie - podkreślił.

Według mediów wstępne wyniki rozmów mogą być ogłoszone szybko, np. umowa w sprawie Niki, choć jest to mało prawdopodobne, bo pierwsze spotkanie wierzycieli będzie poświęcone bardziej kwestiom formalnym. Komitet wierzycieli tworzą przedstawiciele Air Berlin, federalnego biura pracy, które płaci uposażenia załodze, Commerzbanku i Eurowings.

Linia zasilona kredytem pomostowym 150 mln euro od rządu rozmawiała od kilku dni ze wszystkimi zainteresowanymi jej aktywami. Prezes Thomas Winkelmann twierdził, że najistotniejszy jest czynnik czasu i chce dojścia do porozumienia przed końcem września.

Lufthansa jako pierwsza w rozmowach jest zainteresowana przejęciem kilkudziesięciu samolotów i austriackiej wypustki Niki, Thomas Cook, właściciel Condora chce też uczestniczyć, easyJet zastanawia się, a TUI szuka rozwiązania dla 14 samolotów z załogami swej linii TUIfly, wynajętych Air Berlin.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Zagłuszanie sygnału GPS - poważny problem dla lotnictwa
Transport
Bruksela przywołuje do porządku 20 linii lotniczych. Chodzi o „greenwashing”
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej