Aktualizacja: 11.02.2018 14:00 Publikacja: 11.02.2018 14:00
Carsten Spohr, prezes Lufthansy na prezentacji nowego logo linii lotniczych
Foto: Bloomberg
W grupie pierwszej znaleźli się sama Lufthansa, szwajcarski Swiss i Austrian Airlines. Wydaje się, że ta grupa jest już zamknięta, może się rozwijać wyłącznie organicznie. To robi zresztą Lufthansa, która w styczniu 2018 roku zanotowała wzrost ruchu o 9,8 procent. Grupa druga, to niskokosztowe Eurowings i włączane do nich sukcesywnie Brussels Airlines. Zresztą właśnie Eurowings ma być w przyszłości platformą do przejmowania kolejnych przewoźników. Takich jak chociażby włoska Alitalia, która czeka na inwestora.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas