Reklama
Rozwiń
Reklama

Nowe pasmo łączności 5G znów odroczone

Operatorzy AT&T i Verizon odroczyli na jakiś czas wprowadzenie pasma nowej łączności 5G na niektórych lotniskach w USA, aby nie doszło do chaosu w transporcie lotniczym, czego obawiali się przewoźnicy. Prezydent Joe Biden podziękował za to obu operatorom.

Publikacja: 19.01.2022 14:33

Za zarezerwowanie miejsca dla klienta w samolocie wyczarterowanym przez FTI lub 5vorFlug niemieccy a

Za zarezerwowanie miejsca dla klienta w samolocie wyczarterowanym przez FTI lub 5vorFlug niemieccy agenci dostaną prowizję

Foto: Adobe Stock

Pierwotnie pasmo C łączności bezprzewodowej miało wejść w życie 5 stycznia, ale po prośbie ministra transportu USA i urzędu lotnictwa FAA obaj operatorzy zgodzili się na przesunięcie tego terminu na 19 stycznia.

Specjaliści obawiali się, że nowe pasmo może zakłócać odczyty radarowych wysokościomierzy mających zasadnicze znaczenie w nocnych lotach, zwłaszcza podczas lądowania i przy ograniczonej widoczności. Aparatura pokładowa samolotów pracuje w częstotliwości 4,2-4,4 GHz, nowe pasma AT&T i Verizona w zakresie 3,7-3,98 GHz. Nie istnieje więc ryzyko bezpośredniej interferencji, ale moc nadawania anten 5G albo części ich emisji skierowanych ku górze mogłyby stwarzać problemu niektórym wysokościomierzom. Zwracali na to również uwagę producenci samolotów, Airbus i Boeing. Problem dotyczy Stanów Zjednoczonych, gdzie ta częstotliwość jest zbliżona do stosowanych w Europie (3,4-3,8 GHz) i Korei (maksimum 3,7 GHz) — informują AFP i Reuters.

Urząd lotnictwa FAA zatwierdził dotąd stosowanie niektórych typów wysokościomierzy i zezwolił na wprowadzenie nowej łączności na 48 lotniskach ze 88 w Stanach bezpośrednio zagrożonych możliwością interferencji, w przypadku niektórych wprowadził nowe ograniczenia.

Na dwa dni przez 19 stycznia prezesi 10 największych linii lotniczych w USA (American, Delta, Southwest...) i firm spedycyjnych (FedEx, UPS) zaalarmowali władze, że może dojść do katastrofalnego kryzysu w transporcie lotniczym w razie wprowadzenia tego pasma. Nowa technologia może uziemić dużą liczbę dużych samolotów, „zablokować zagranicą kilkadziesiąt tysięcy Amerykanów i wywołać chaos” na niebie w Stanach. „Przy ponad 1100 lotach w ostatnią niedzielę 100 tys. podróżnych padłoby ofiarą anulowanych połączeń, opóźnień lub lotów okrężnych. Ustałby również handel w kraju” — ostrzegali „Potrzebna jest natychmiastowa interwencja, aby nie dopuścić do ogromnego zakłócenia działalności operacyjnej dotyczącej pasażerów, przewoźników, łańcuchów zaopatrzenia i dostaw ważnych leków” — postulowali.

W związku z taką presją obaj operatorzy zgodzili się na tymczasowe odroczenie aktywacji nowej łączności na niektórych lotniskach, uruchomili je w reszcie kraju. Wyrazili przy okazji ubolewanie że władze potrzebowały tyle czasu na reakcję na nowe pasmo, przewidziane do wprowadzenia od ponad 2 lat, a już funkcjonujące przy lotniskach w ponad 40 krajach.

Reklama
Reklama

Mimo decyzji AT&T i Verizona niektórzy przewoźnicy — Emirates, ANA, Japan Airlines, Korean Air, China Airlines, Cathay Pacific, Air India, Singapore Airlines — zmodyfikowali lub zawiesili loty do USA, albo przestawili się na inne samoloty — nie używają samolotów Boeinga po informacji producenta, że może dochodzić do interferencji z wysokościomierzami w B777. British Airways wprowadziła superjumbo A380 zamiast B777 w lotach do Los Angeles. Tylko El Al podał, że nie ma żadnych problemów.

Transport
Statek Maersk przepłynął przez Bab al-Mandab. Czy to początek zmian?
Transport
Nowe sankcje Unii i Wielkiej Brytanii uderzają we flotę cieni i robiących biznesy z Rosją
Transport
Lotnisko w Gdańsku nie chciało chińskich skanerów bagażu. Jest wyrok w sprawie
Transport
Premier Donald Tusk: To już nie pilnowanie łąki. Co zrobiono w Porcie Polska?
Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama